Eksperci ostrzegają przed zagrożeniami, związanymi z paleniem, także w kontekście pandemii koronawirusa. W najnowszej ankiecie 28% palaczy marihuany stwierdziło, że przestawili się na alternatywne metody przyjmowania konopi, takie jak produkty spożywcze.
- Badanie opublikowane przez AmericanMarijuana.org dotyczyło nawyków użytkowników konopi indyjskich.
- Przebadano 1017 konsumentów w USA.
- Badacze odnaleźli trendy, które stają się coraz bardziej widoczne w miarę rozwoju globalnego kryzysu, związanego z COVID-19.
COVID-19 to choroba, wywołana przez koronawirusa Sars-CoV-2. Po raz pierwszy został on zidentyfikowany w Chinach. Wirus atakuje ludzkie płuca, wywołując ich zapalenie lub tzw. zespół ostrej niewydolności oddechowej.
Wirus po raz pierwszy pojawił się w grudniu, a naukowcy wciąż poznaja nowe informacje o różnych jego aspektach i właściwościach. Sars-CoV-2 należy do szerszej grupy koronawirusów, tak jak SARS czy MERS.
Czy palenie jest czynnikiem ryzyka w infekcji koronawirusem?
Wydaje się jednak, że palenie jest głównym czynnikiem ryzyka. Chińscy urzędnicy ds. zdrowia zgłosili wyższy wskaźnik zgonów wśród mężczyzn zarażonych koronawirusem w porównaniu do kobiet. Teoria opiera się na fakcie, że większość starszych mężczyzn w Chinach to palacze, podczas gdy tylko 2% chińskich kobiet pali.
Palenie marihuany a zakażenie koronawirusem
To skłoniło niektórych badaczy do spekulacji, czy to samo można powiedzieć o paleniu marihuany. Jeden z epidemiologów doradził palaczom przejście na alternatywy – np. produkty spożywcze, szczególnie jeśli mają regularne problemy z oddychaniem.
W ankiecie, przeprowadzonej przez American Marijuana zapytano również, czy respondenci czują się bardziej podatni na zakażenie koronawirusem jako palacze marihuany. Wśród respondentów bez problemów z płucami 65% osób stwierdziło, że czują się bardziej podatni na wirusa.
rozważ zakup w VapeFully 💜 |
Konopie a stres w trakcie pandemii
Jeśli chodzi o inne skutki pandemii, zaobserwowane wśród palaczy marihuany, większość ankietowanych stwierdziła, że spożywali taką samą ilość konopi, jak zwykle – pomimo kwarantanny, siedzenia w domu i ogólnego wyższego poziomu odczuwanego niepokoju, spowodowanego przez ogólną sytuację na świecie.
Z drugiej strony prawie 30% respondentów wskazało, że od początku epidemii pali więcej niż zwykle. Wreszcie ponad 5% stwierdziło, że całkowicie rzuciło konopie.
Według poprzedniej ankiety, przeprowadzonej przez ten sam ośrodek, większość ludzi, którzy kupowali konopie podczas kryzysu, zdecydowała się na zakup, aby złagodzić odczuwany stres i niepokój. Nowe badanie wykazało, że 65% respondentów uznaje konopie jako jedyny sposób radzenia sobie ze stresem.
Z drugiej strony 34% z nich stwierdziło, że oprócz konopi indyjskich bierze także inne środki przeciwlękowe. Zdecydowana większość twierdzi jednak, że konopie są bardziej skuteczne niż inne metody leczenia lęku.
Amerykańska gospodarka a wydatki na konopie
Wróćmy do amerykańskiej gospodarki, w której w ciągu ostatnich czterech tygodni ponad 22 miliony Amerykanów potrzebowało zasiłku dla bezrobotnych. Eksperci z American Marijuana zapytali uczestników badania, czy obawiają się, że będą mieli problem z budżetem, przeznaczonym na leki.
Wśród respondentów 63% osób stwierdziło, że nie martwi się tym, czy będzie miało pieniądze na leki z konopi indyjskich. 36% z nich zadeklarowało, że martwią się, czy będą w stanie zapłacić za swoją kurację w najbliższej przyszłości.
źródło: 420intel.com
Autor:
VapoManiak, wielki fan waporyzacji, kolekcjoner i niezależny recenzent waporyzatorów. Masz pytanie? Napisz do mnie lub zostaw komentarz – odezwę się! Zapraszam też na grupę na Facebooku: Waporyzacja Ziół Leczniczych, gdzie otwarcie dzielę się swoją wiedzą i odpowiadam na bieżące pytania.