Izrael, zwany w USA „narodem startupów”, wprowadził nowe wytyczne, które mają wyeliminować sankcje karne za konsumpcję marihuany. Ma ona być traktowana jak wykroczenie drogowe. Jak to będzie działać i co oznacza dla całej branży?
- Izraelski minister sprawiedliwości Gideon Sa’ar zaproponował na początku lutego nowe wytyczne, które odsuwają konsumpcję marihuany od przestępstw kryminalnych i proponują zasadniczo utworzenie kary administracyjnej, karanej maksymalną grzywną w wysokości 1000 szekli (około 310 dolarów).
- Grzywny zostałyby również ograniczone dla członków Sił Obronnych Izraela, policji i nieletnich, którzy są wyłączeni z nowych przepisów.
- Posiadanie będzie od teraz traktowane jak wykroczenie drogowe.
Nowe przepisy – najważniejsze informacje
Ściganie nie będzie dozwolone poza „wyjątkowymi przypadkami” i nie będzie rozróżnienia między pierwszym a kolejnym wykroczeniem. Zgodnie z obecnymi wytycznymi, posiadanie podlega karze grzywny za pierwsze i drugie wykroczenie. Zgodnie z obecnymi przepisami, pierwsze wykroczenie jest karane grzywną w wysokości 1.000 szekli. Drugie wykroczenie to 2000 szekli, a trzecie wykroczenie jest uznawane za naruszenie prawa karnego wymagające zawarcia ugody warunkowej. Czwarte wykroczenie może skutkować wyrokiem skazującym.
Nowe wytyczne są nadal tymczasowe – istnieje wszelkie poczucie, że mamy tu do czynienia z akcją wstrzymującą – ale mają zastąpić środki obowiązujące od 2019 roku, które wygasają w marcu.
Jest to jednak dalekie od pełnego i ostatecznego zwycięstwa, na które wielu Izraelczyków miało nadzieję, jeśli nie lobbowało. Bez tego przedłużenia, używanie marihuany powróciłoby do przestępstwa w pełni kryminalnego.
Pełna legalizacja została zaproponowana dwa lata temu przez poprzedniego ministra sprawiedliwości, Avi Nissenkorna, ale zostało to opóźnione przez zmianę rządu. Nowy rząd wydaje się być jednak zadowolony z utrzymania status quo.
Nowe przepisy muszą jeszcze zostać zatwierdzone przez Komisję Konstytucyjną oraz Komisję Prawa i Sprawiedliwości.
Najstarszy rynek medyczny
Izrael posiada najstarszy na świecie rynek medyczny, a także największy. Zakres badań naukowych w tym kraju przewodzi na świecie, ponieważ nauka o kannabinoidach została wynaleziona tutaj przez Raphaela Mechoulama po II wojnie światowej.
Nawet te osiągnięcia nie obyły się bez kontrowersji. Pomimo przodowania na świecie w badaniach nad konopiami indyjskimi przez drugą połowę ubiegłego wieku i pierwsze dwie dekady obecnego, izraelscy pacjenci musieli walczyć o dalsze reformy i dostęp do nich tak samo jak w innych krajach. W 2014 roku, na przykład, izraelscy rodzice, sfrustrowani brakiem dostępu nawet do marihuany o niskiej zawartości THC, zagrozili rządowi, że wyemigrują do Kolorado. Groźba zadziałała, a większy dostęp pojawił się w ciągu następnych miesięcy.
Reforma rekreacyjna, wraz z eksportem, wielokrotnie utknęła w martwym punkcie w ciągu ostatnich lat, głównie z powodu sprzeciwu skrajnej prawicy w kraju, jak również z powodu nadrzędnych kwestii związanych z naruszeniem prawa międzynarodowego, które nadal uznaje marihuanę za narkotyk z listy I.
rozważ zakup w VapeFully 💜 |
Co może poruszyć izraelską debatę?
W tym momencie Izraelczycy, podobnie jak inne kraje, są na skraju pełnej reformy, ale nikt tak naprawdę nie wydaje się mieć apetytu na zbyt agresywne posuwanie się naprzód.
Cała dyskusja pozostaje również wysoce upolityczniona, niemal wszędzie.
Izrael prawdopodobnie przeprowadzi reformę w tym lub przyszłym roku, jeśli Stany Zjednoczone lub Niemcy zdecydują się na wprowadzenie federalnej reformy rekreacyjnej. W tym drugim przypadku Izraelczycy z zainteresowaniem przyglądają się rosnącemu rynkowi medycznemu – niektóre firmy sprzedają tu swoje produkty (choć nie kwiaty). Firmy izraelskie zostały również pominięte w pierwszym przetargu na uprawę w 2017 roku, a żadna z nich nie wygrała przetargu w 2019 roku. Trafiło to do kanadyjskich firm Aphria (obecnie połączonych z Tilray), Aurora i Demecan, niemieckiej firmy, która zasadniczo zastąpiła Wayland.
Byli izraelscy politycy, tacy jak Ehud Olmert i Ehud Barak (obaj byli premierzy), Tzipi Livni, była minister spraw zagranicznych, były komisarz policji Zohanan Danino i emerytowany dyrektor agencji bezpieczeństwa Shin Bet Yaakov Peri, wszyscy przylatują teraz do branży, próbując poruszyć sprawę w kraju za pomocą krajowego kapitału.
Ponad 100.000 Izraelczyków ma pozwolenie na medyczną konsumpcję narkotyku, co stanowi 16-krotny wzrost w ciągu ostatniej dekady. Wzrost ten nastąpił w dużej mierze z powodu protestów i kolejnych reform, które ułatwiły lekarzom przepisywanie marihuany na różne schorzenia, w tym na przewlekły ból, raka, PTSD, padaczkę i podobne choroby.
Konsumpcja medycznej marihuany wyniosła 43 tony metryczne w 2021 r. według Ministerstwa Zdrowia i była warta około 264 milionów dolarów – około 7 milionów dolarów mniej niż cały rynek europejski (którego największym konsumentem są Niemcy).
Pełna reforma rekreacyjna wyraźnie pobudzi branżę, podobnie jak wszędzie indziej.
Pozostaje jednak pytanie, kiedy nastąpi ten ostateczny ruch. W międzyczasie liczą się małe zwycięstwa.
Autor:
VapoManiak, wielki fan waporyzacji, kolekcjoner i niezależny recenzent waporyzatorów. Masz pytanie? Napisz do mnie lub zostaw komentarz – odezwę się! Zapraszam też na grupę na Facebooku: Waporyzacja Ziół Leczniczych, gdzie otwarcie dzielę się swoją wiedzą i odpowiadam na bieżące pytania.