Rozważania na temat ustawodawstwa dotyczącego konopi indyjskich do użytku dorosłych na zachodnim wybrzeżu Europy rozpoczęły na nowo dyskusję na temat reformy w innych częściach regionu.
- Z perspektywy czasu wiele pisze się o tym procesie, zarówno ogólnie patrząc na cały kontynent, jak i bardziej szczegółowo analizując sytuację w poszczególnych krajach.
- Rozmowa o reformie konopi indyjskich w Europie jest niezwykle ważna.
- Pandemia, wraz z innymi, od dawna nierozwiązanymi kwestiami, takimi jak akceptacja skuteczności medycznej marihuany, sprawiła, że cała dyskusja na temat normalizacji konopi indyjskich znalazła się w centrum debat politycznych w całej Europie.
Portugalia wyznacza trendy w Europie?
Największym bodźcem tego lata (poza powstającymi już rynkami rekreacyjnymi w Luksemburgu i Szwajcarii oraz reorganizacją rynku holenderskiego) jest bezdyskusyjnie debata, która toczy się obecnie w Portugalii. Mianowicie kraj ten, który przez dziesięciolecia miał najbardziej liberalne podejście do wszystkich narkotyków na całym kontynencie, w końcu decyduje się na uregulowanie i unormowanie swojego przemysłu konopi indyjskich na poziomie rekreacyjnym.
Sam proces podejmowania decyzji, bez względu na losy projektu ustawy (choć powszechnie oczekuje się, że stanie się on obowiązującym prawem) będzie miał fundamentalny wpływ na całą debatę dotyczącą normalizacji, zarówno w pobliżu, jak i daleko od Portugalii.
Dlaczego Portugalia różni się od Luksemburga i Szwajcarii? Istnieje kilka powodów, dla których ten rozwój wypadków jest w rzeczywistości najbardziej wpływową dyskusją na temat reformy rekreacji w Europie, niezależnie od tego, jak zorganizowani staną się Holendrzy.
Czy Portugalia stanie się drugą Holandią?
Po pierwsze, rynki Luksemburga i Szwajcarii są stosunkowo małe. Pierwszy z nich to kraj liczący nieco ponad 600 000 mieszkańców, więc jest mało prawdopodobne, aby w najbliższym czasie nastąpił tam pęd do uprawy marihuany, który będzie miał wpływ na sytuację w Europie.
W Szwajcarii, gdzie toczy się dyskusja na temat ograniczenia produktów rekreacyjnych do źródeł z roślin uprawianych wewnątrz kraju, ruch ten prawdopodobnie pobudzi krajowy rynek upraw, który do tej pory powoli rósł z roku na rok. Jednak Szwajcaria nie należy do Unii Europejskiej, a ponadto wszystko, co jest tu produkowane, będzie o wiele droższe niż rośliny uprawiane w cieplejszych krajach i na o wiele tańszych rynkach.
Dodajmy do tego rozwijający się biznes uprawy konopi, który już się tutaj zadomowił – głównie po to, aby zasilić niemiecki rynek medyczny – i wpływ ten staje się nagle bardzo znaczący. Szwajcarskie firmy rozpoczęły uprawę w lecie 2017 r., kiedy firma Tilray zdecydowała się porzucić skomplikowany proces aplikacji w Niemczech i udać się do „cieplejszego” klimatu.
Od tego czasu uprawa w Portugalii postępuje, podczas gdy uprawa w Niemczech utknęła w martwym punkcie. W rzeczywistości Portugalia stała się dla wielu osób krajem docelowym w poszukiwaniu marihuany medycznej. Wraz z pojawieniem się rynku rekreacyjnego, produkcja ta gwałtownie wzrośnie, aczkolwiek nie wszystko będzie przeznaczone na eksport i nie wszystko będzie miało charakter medyczny.
W rzeczywistości to właśnie Portugalia, bardziej niż jakikolwiek inny kraj na kontynencie, jest przygotowana do bycia „następną” Holandią.
rozważ zakup w VapeFully 💜 |
Jakie są przewidywania dla Portugalii?
W przyszłym roku, jeśli ustawodawstwo w Portugalii stanie się obowiązujące, w Europie będą istniały cztery rynki rekreacyjne w różnych stadiach dojrzałości. To z pewnością wpłynie na dyskusję w innych miejscach – w tym w Niemczech – ale także w gospodarkach jeszcze bardziej dotkniętych pandemią i zależnych od turystyki.
Wpływy podatkowe z turystyki konopnej, a co za tym idzie, rozwój gospodarczy w postaci zaawansowanych technologicznie upraw, a nawet produkcji, to syreni śpiew, któremu niewielu może się oprzeć.
Zmiany w Portugalii nie tylko wpłyną na samą uprawę, ale również będą miały znaczący wpływ na toczącą się w Europie dyskusję od czasu, gdy Tilray ogłosiło otwarcie swojego wartego wiele milionów euro kampusu. Mianowicie wpłyną na standardy całej branży na wyraźnie zróżnicowanym rynku produkcji konopi indyjskich.
Jednym z największych sporów jest to, jakiej certyfikacji i przepisów należy oczekiwać na rynku, który ma nie tylko eksplodować, ale także zostać eksportowany do Niemiec (w szczególności), gdy Holendrzy i Kanadyjczycy nie mogą produkować wystarczająco dużo.
Rzeczywiście, wiele firm w Portugalii zaczęło wyposażać swoje obiekty do uprawy i ekstrakcji w celu obsługi całego łańcucha produkcyjnego. Może to brzmieć akademicko, ale problem zaczyna się pojawiać, gdy tylko firmy zaczynają myśleć o sprzedaży produktów przez którąkolwiek granicę UE (a już na pewno do Niemiec).
Dotyczyło to już nie tylko produktów uprawianych w Portugalii, ale także pozyskiwanych z jeszcze dalszej zagranicy i przekazywanych do kraju trzeciego.
Autor:
VapoManiak, wielki fan waporyzacji, kolekcjoner i niezależny recenzent waporyzatorów. Masz pytanie? Napisz do mnie lub zostaw komentarz – odezwę się! Zapraszam też na grupę na Facebooku: Waporyzacja Ziół Leczniczych, gdzie otwarcie dzielę się swoją wiedzą i odpowiadam na bieżące pytania.