PAX 2, urządzenie w mojej ocenie bliskie ideału, przebojem podbił amerykański rynek latem 2015 roku, do Europy zawitał zaś już bliżej końca roku i boom jego popularności właśnie trwa. Dlatego z lekkim szokiem przyjąłem informację o zapowiadanej premierze PAX’a 3. Czeka nas prawdziwa rewolucja, czy może raczej Pax Labs chce wykorzystać ogromną popularność PAX’a 2 żeby zarobić jeszcze trochę więcej?
W czerwcu br. w internecie zawrzało, gdy wyciekła infografika przestawiająca 3 nowe modele PAX’a – PAX 3, PAX Air oraz PAX Era. Szybko jednak okazało się, że przeciek był w pełni kontrolowany – jego źródłem było PAX Labs, a celem wysondowanie opinii środowiska na temat nowej linii waporyzatorów. Osoby, które dopiero co nabyły PAX’a 2 odetchnęły z ulgą i sprawa na chwilę przycichła.
Kilka dni temu okazało się jednak, że wcześniejsze „przecieki” były w dużej mierze prawdziwe i już wkrótce premiera dwóch nowych vaporizerów: PAX 3 oraz PAX Era. Model Era będzie służył wyłącznie do koncentratów i będzie dostępny jedynie w Kalifornii oraz Kolorado, więc póki co skupmy się na PAX’ie 3.
Co nowego zaoferuje PAX 3?
- specjalna wkładka do komory umożliwi waporyzację koncentratów;
- zwiększona moc grzałki zapewni szybsze nagrzewanie – 15 sekund zamiast dotychczasowych 45-60 sekund w PAX’ie 2;
- możliwość dokładnego (co do stopnia) ustawienia temperatury za pomocą aplikacji na smartfona;
- 2 wieczka komory w zestawie: standardowe i umożliwiające napełnienie komory tylko do połowy;
- nowe wykończenie obudowy (gładko wypolerowane aluminium).
W mojej ocenie lista ulepszeń jest rozczarowująca, a z pewnością zbyt skromna, aby wymienić PAX’a 2 na nowszy model kosztujący ponad 270$. Rozmiary urządzenia i jego wygląd, nie licząc gładkiego szlifu obudowy, pozostaną bez zmian. Nakładka do koncentratów z pewnością ucieszy wielu użytkowników w USA (gdzie są one dostępne), jednak dla osób korzystających jedynie z suszu będzie ona całkowicie bezwartościowa. Szybsze nagrzewanie to z pewnością innowacja, ale znów: nie tak rewolucyjna, aby wydać ponad 270$. Podobnie ma się sprawa z regulacją temperatury za pomocą aplikacji: fajne rozwiązanie, ale 4 ustawienia temperatury w PAX’ie 2 w zupełności wystarczają, aby w pełni cieszyć się waporyzacją. Rozwiązania zmniejszające rozmiar komory da się zaś dokupić już teraz, o czym pisałem już wcześniej.
Czy mając PAX’a 2 warto dokonać upgrade’u? Moim zdaniem nie. PAX 3 nie zapowiada się na urządzanie, które miałoby sobie radzić z suszem lepiej niż PAX 2. Czy wstrzymać się z zakupem PAX’a 2 i poczekać na PAX’a 3? Jasne, możesz tak zrobić. Ale moim zdaniem lepiej i tak kupić PAX’a 2 korzystając z tego, że jego cena wkrótce zapewne będzie niższa. Zacznij od przeczytania mojej recenzji waporyzatora PAX 2!
Data premiery PAX’a 3 nie została jeszcze ogłoszona, według plotek może ona nastąpić w drugiej połowie października.
źródło zdjęcia: TheVape.Guide
Autor:
VapoManiak, wielki fan waporyzacji, kolekcjoner i niezależny recenzent waporyzatorów. Masz pytanie? Napisz do mnie lub zostaw komentarz – odezwę się! Zapraszam też na grupę na Facebooku: Waporyzacja Ziół Leczniczych, gdzie otwarcie dzielę się swoją wiedzą i odpowiadam na bieżące pytania.
0 comments