Całe zamieszanie wokół tzw. Novel Foods (przepisy UE dot. nowej żywności) jest bardzo istotne także w kontekście produktów CBD. Pod koniec zeszłego tygodnia pojawiła się wiadomość o tym, że Komisja Europejska odroczyła do września 50 wniosków o status nowej żywności, dotyczących produktów CBD.
- Komisja chce mieć czas na to, aby zastanowić się, czy CBD ekstrahowane z rośliny należy uznać za narkotyk.
- Dyrektywa ma zastosowanie tylko do artykułów spożywczych zawierających naturalnie występujący CBD, a nie syntetyczny kanabidiol.
- Nowe przepisy dotyczące żywności w UE mają zastosowanie do wszystkich produktów, które nie były powszechnie spożywane przed 1997 r.
- Jeśli KE zakwalifikuje rośliny konopi, nawet z mniej niż 0,2% THC jako narkotyk, cała branża, jak i pacjenci mogą na tym ucierpieć.
W ciągu ostatnich kilku lat dyskusje na temat konopi na szczeblu europejskim doprowadziły do dziwnego konfliktu między regionalnymi organami regulacyjnymi a poszczególnymi krajami, które podążają ścieżką większego dostępu i normalizacji.
Mianowicie, na dzień dzisiejszy (niewiążące) wytyczne prawne dotyczące statusu konopi po unijnej stronie kanału La Manche są takie, że wszystko, co ma związek z olejem konopnym, a nie jest tłoczone z nasion (innymi słowy z kwiatów i liści plant) to „Novel Food”.
Koniec legalnego CBD w Europie?
Już samo to było przełomowe dla branży – w tym dla ministerstw zdrowia w całej Unii oraz opartych na nich wytycznych niższego szczebla, krajowych i lokalnych. Na przykład Kolonia w Niemczech właśnie zakazała wszystkich wyciągów z CBD, które nie są oznaczone jako nowa żywność.
W zależności od wrześniowej decyzji Komisji może to być rozmowa na temat wszystkich produktów, z których CBD jest wydobywane w jakikolwiek sposób. Czy mamy do czynienia z przepisem, który skutecznie zakazuje sprzedaży naturalnego CBD w całej Europie?
Legalizacja CBD w Europie skacze w bok
Istnieją dwa powody, dla których należy się obawiać opisywanych zmian.
Po pierwsze, cała dyskusja na temat CBD będzie najwyraźniej skupiała się na tego rodzaju absurdalnych rozważaniach przez dłuższy czas – szczególnie jeśli Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zdecyduje się zmienić klasyfikację THC w grudniu.
Istotne jest też sformułowanie rozmowy w kategoriach, w których obraca się ona teraz – a mianowicie jest to „nowa żywność” albo „narkotyk”. Jest to dziwnym sposobem scharakteryzowania rośliny, która była używana zarówno do celów medycznych, jak i rekreacyjnych od ponad tysiącleci.
rozważ zakup w VapeFully 💜 |
Fatalna droga do porozumienia
Taka metoda prowadzenia dyskusji ma na celu wyeliminowanie wielu problemów, które wciąż istnieją w reformowaniu przepisów konopnych. Ma to również na celu sianie popłochu w stale rozwijającej się równoległej debacie, która wyraźnie toczy się w społeczeństwie – a mianowicie debacie o legalizacji marihuany w jej rekreacyjnej formie.
Cannabis Sativa jako narkotyk
Jeśli każdy kannabinoid wyekstrahowany z rośliny cannabis sativa będzie oznaczony jako narkotyk, cała dyskusja zostanie odwrócona do góry nogami. Koślawa legislacja wprowadzona w takich warunkach może być trudna do zmiany nawet przez dekadę.
Wątpliwe jest, aby poszczególne kraje w Europie, poczynając od Luksemburga, pozwoliły na to lub chciały tak długo czekać.
źródło: https://internationalcbc.com
Autor:
VapoManiak, wielki fan waporyzacji, kolekcjoner i niezależny recenzent waporyzatorów. Masz pytanie? Napisz do mnie lub zostaw komentarz – odezwę się! Zapraszam też na grupę na Facebooku: Waporyzacja Ziół Leczniczych, gdzie otwarcie dzielę się swoją wiedzą i odpowiadam na bieżące pytania.