Przewlekle chorzy Australijczycy, desperacko próbujący uzyskać dostęp do medycznej marihuany, mogą wkrótce otrzymać pomoc. Firma Montu z siedzibą w Melbourne stworzyła ogólnokrajową sieć lekarzy, którzy wspierają stosowanie kannabidiolu (CBD) w leczeniu i mogą pomóc pacjentom w uzyskaniu dostępu do leku, niezależnie od ich lokalizacji .
- Będzie to mile widziana ulga dla tysięcy Australijczyków, w tym Annee Angell, której córka Lindsey ma epilepsję.
- Pani Angell powiedziała, że walka o znalezienie odpowiedniego leczenia dla jej 40-letniej, niewidomej córki, która odczuwała skutki napadów padaczkowych przez kilka dni po epizodzie, była niezwykle trudna.
- W rozmowie z NCA NewsWire, pani Angell powiedziała, że odkryła CBD cztery lata temu, ale została zmuszona do poszukiwania „czarnorynkowego dostawcy”, ponieważ produkt wciąż był nielegalny.
„Nie mogłam skonsultować się z lekarzem rodzinnym, ponieważ bałam się, że będę miała kłopoty”
Marihuana lecznicza została zalegalizowana w Victorii (pierwszym stanie Australii, który to zrobił) w 2016 roku, ale nawet neurolog Lindsey odmówił jej przepisania leku.
„Poprosiłam o receptę, ale on stanowczo odmówił, ponieważ obawiał się, że stanie się „gościem od recept” i zostanie zasypany prośbami o receptę na konopie” – powiedziała pani Angell.
Jeden napad tygodniowo zamiast dotychczasowych czterech
Pani Angell powiedziała, że ostatecznie lekarz rodzinny dostarczył Lindsey receptę, ale tylko małą dawkę 4 mg dziennie. Potrzebowała ona co najmniej 40 mg, aby zmniejszyć liczbę napadów. „Czułam, że był zbyt sceptyczny, aby podać jej wyższą dawkę, ponieważ tak naprawdę nie rozumiał CBD” – powiedziała. „Boją się go lekarze i farmaceuci. Największym problemem jest stereotyp, że CBD odurza.”
rozważ zakup w VapeFully 💜 |
Tylko 5 proc. australijskich lekarzy przepisuje konopie
Według firmy Montu, tylko 5 procent lekarzy pierwszego kontaktu przepisuje leki z konopi indyjskich, mimo że 84. procent Australijczyków popiera ich legalizację.
37-letni mężczyzna z Melbourne, Joseph Stringer, jest jednym z wielu Australijczyków dążących do większej dostępności konopi. Pan Stringer jest chory na raka i po raz pierwszy usłyszał o CBD w wiadomościach telewizyjnych, ale „bał się” poprosić lekarza o pomoc. „Moje problemy nasiliły się po chemioterapii. Moje białe krwinki sprawiają mi teraz kłopoty, co doprowadziło do bólu nóg i stóp. Zrobiło się tak źle, że straciłem mobilność w stopach” – powiedział.
Po latach pompowania swojego ciała silnymi środkami przeciwbólowymi, na ogół zawierającymi opioidy, które są uzależniające, do pana Stringera zwrócono się o wzięcie udziału w badaniu klinicznym, badającym wpływ CBD na przewlekły ból. „Doskonale pamiętam, jak usiadłem na kanapie po pierwszej dawce i zdałem sobie sprawę, że nie odczuwam już bólu. Miałem ruchliwość stopy, w którą nie mogłem uwierzyć, podobnie jak moi lekarze ”- powiedział.
Co na to lekarze?
Dr Joel Wren, który praktykuje w klinice AHA Seaford Day and Night w Południowej Australii, od ponad roku przepisuje pacjentom medyczną marihuanę. Jego walka o Lindsey i pana Stringera i o uzyskanie dla nich dostępu do medycznej marihuany nie była wyjątkiem. „To straszne, że ludzie muszą polegać na tych czarnorynkowych źródłach” – powiedział dr Wren w rozmowie z NCA NewsWire. „Ogólne zrozumienie tego, czym jest marihuana medyczna, jest nadal bardzo ograniczone.”
Szersza dostępność konopi w przyszłości?
Dr Wren wierzy, że lek będzie łatwiej dostępny w ciągu najbliższych kilku lat, ale obawia się, że piętno związane z CBD może stanąć temu na drodze. „Do końca XX wieku konopie indyjskie były widoczne tylko w podręcznikach medycznych w sekcji poświęconej uzależnieniom. – mówił. Dla wielu lekarzy to wciąż nowość”.
Czym jest CBD?
jest składnikiem konopi siewnej. Jest to drugi najlepiej przebadany składnik czynny konopi. Pacjenci, którzy chcą korzystać z produktów CBD, muszą znaleźć lekarza, który jest zaznajomiony z procesem ubiegania się o specjalny program dostępu Stowarzyszenia ds. Towarów Terapeutycznych (TGA), aby legalnie je przepisać. Najpierw jednak lekarz musi wystawić skierowanie w imieniu pacjenta i wykazać, że ma on medyczny powód, aby uzyskać dostęp do CBD.
Australijskie stowarzyszenie medyczne zabiera głos
Rzecznik Australijskiego Stowarzyszenia Medycznego (AMA) powiedział NCA NewsWire, że wspiera badania kliniczne i uznał terapeutyczne korzyści leku, ale powiedział, że ma on swoje ograniczenia.
„Istnieją dowody na to, że może pomóc w niektórych wyspecjalizowanych schorzeniach neurologicznych, w tym w padaczce dziecięcej, stwardnieniu rozsianym i wyniszczeniu organizmu, które towarzyszy HIV i chemioterapii, ale nie jest to panaceum na wszystko, a w szczególności ma bardzo ograniczoną rolę w leczeniu bólu ”- powiedział rzecznik organizacji.
Jaką rolę odegra medyczna marihuana w leczeniu trudnych przypadków?
Organizacja twierdzi, że tylko niewielka część pacjentów kwalifikowałaby się do leczenia konopiami indyjskimi, ale przyznaje, że istnieje kilka przeszkód dla lekarzy, którzy chcą przepisać te leki. „Czas potrzebny na szkolenie i akredytację oraz brak jasnych, aktualnych wytycznych dotyczących przepisywania zniechęca do zostania autoryzowanym lekarzem” – mówi AMA.
„Proces zatwierdzania marihuany leczniczej pozostaje niejasny”
Na początku tego miesiąca TGA zgłosiła, że lek będzie dostępny bez recepty już w przyszłym roku, ele jest haczyk – ograniczona maksymalna dawka to tylko 60 mg. TGA przyjmuje publiczny komentarz dotyczący zmiany standardu do 13 października. Ostateczna decyzja zapadnie w listopadzie.
źródło: https://420intel.com
Autor:
VapoManiak, wielki fan waporyzacji, kolekcjoner i niezależny recenzent waporyzatorów. Masz pytanie? Napisz do mnie lub zostaw komentarz – odezwę się! Zapraszam też na grupę na Facebooku: Waporyzacja Ziół Leczniczych, gdzie otwarcie dzielę się swoją wiedzą i odpowiadam na bieżące pytania.