Obecnie konopie przestają być uznawane za używkę. Wiele osób postrzega je jako coś o ogromnym potencjale, a inni jako uniwersalny suplement. W praktyce wielu sportowców korzysta obecnie zarówno z CBD, jak i THC. W drugim przypadku niewiele osób się do tego przyznaje. Kannabinoidy stanowią jednak bogactwo substancji korzystnych z perspektywy organizmu człowieka.
Niektóremogą poprawić humor bądź pozwolić przyjemnie spędzić czas w gronie znajomych. Wydaje się również, że mogą one mieć zastosowanie w sporcie. Jak to wygląda w praktyce? Czy istnieją badania potwierdzające korzystny wpływ konopi na aktywność fizyczną? Którzy polscy sportowcy deklarują przyjmowanie CBD lub marihuany? Dowiesz się więcej właśnie w tym artykule!
Kannabinoidy i sport
Zgodnie z najnowszymi badaniami, kannabinoidy mogą wpływać na wydajność i przyspieszać regenerację organizmu. Związki występujące w konopiach mają także właściwości przeciwzapalne, co pomaga zmniejszyć ból w mięśniach po treningu.
Nie stwarzają także zagrożenia uzależnienia, które jest charakterystyczne dla opioidów. Te natomiast nadal są wykorzystywane w sporcie zawodowym. Ludzkie ciało nie jest bowiem przystosowane do obciążeń, które stawiają przed nim zawody na poziomie np. międzynarodowym.
Kannabidiol w sporcie zawodowym
Konopie wpływają pozytywnie na pracę płuc. Przez to do mięśni dostaje się mniej kwasu mlekowego, który utrudnia ich pracę. Zgodnie z badaniami kannabinoidy pozwalają także ograniczyć stres charakterystyczny przed okresem startowym.
CBD działa poniekąd jako antydepresant, ale należy zaznaczyć, że nie jest lekiem, a jedynie suplementem. Wystarczy zaledwie kilka chwil, aby dostarczyć organizmowi niezbędnych fitoskładników oraz kannabinoidów, które działają podobnie jak endorfiny, czyli hormony szczęścia.
Dzięki temu aktywność fizyczna sprawia większą przyjemność i ograniczone zostaje wydzielanie kortyzolu odpowiadającego za stany zapalne.
rozważ zakup w VapeFully 💜 |
Jaki jest stosunek sportowców i organizacji do THC i CBD?
NFL, czyli liga futbolu amerykańskiego, rozważa obecnie zaakceptowanie marihuany. Dotychczas nie zezwalano na stosowanie THC. Wielu zawodników NFL decydowało się więc na opioidy, co przekładało się na problemy zdrowotne. Dla przykładu były zawodnik tej ligi, Keith McCants, przyznał, że brał 183 tabletki dziennie. Dla wątroby jest to dawka wręcz zabójcza. Nikt natomiast nigdy nie stwierdził, że zawodowy sport jest zdrowy.
UFC nawiązała współpracę z firmą Aurora Cannabis Inc, czyli jednym z liderów wśród dystrybutorów medycznej marihuany. Od tego czasu zawodnicy MMA i sportów walki mogą korzystać z tych używek, gdyż federacja ma bardzo liberalny stosunek do konopi. Zawodnicy ligi nie muszą obawiać się konsekwencji z powodu palenia marihuany.
Którzy sportowcy deklarują się jako entuzjaści konopi?
Na początku warto wspomnieć o Jakubie Szpaku, polskim kajakarzu, który doznał poważnego urazu kręgosłupa. Leczy się obecnie medyczną marihuaną, która znacząco ogranicza bóle spastyczne. Problemy pojawiają się regularnie, ale tylko dzięki konopiom jest w stanie przygotować się na dowolne zawody.
Przerwanie kuracji zawsze powoduje nawrót bólu, a także pogorszeniem nastroju i kondycji fizycznej. Nate Diaz to zawodnik MMA, który deklaruje się jako zwolennik marihuany. Federacja UFC nie ma nic przeciwko. Dodatkowo zainwestował on w swój własny produkt, który dystrybuowany jest na terenie Stanów Zjednoczonych.
Michael Phelps to mistrz świata w pływaniu na krótkim basenie, który w 2009 roku stał się ofiarą mediów. Dziennikarze upublicznili jego zdjęcia z marihuaną. 23-krotny mistrz mógł stracić swoje medale, jednak w efekcie nic się nie stało, co świadczy o coraz bardziej pozytywnym postrzeganiu konopi.
Autor:
VapoManiak, wielki fan waporyzacji, kolekcjoner i niezależny recenzent waporyzatorów. Masz pytanie? Napisz do mnie lub zostaw komentarz – odezwę się! Zapraszam też na grupę na Facebooku: Waporyzacja Ziół Leczniczych, gdzie otwarcie dzielę się swoją wiedzą i odpowiadam na bieżące pytania.