Oto dobra wiadomość, jeśli chodzi o kwestię regulacji kannabinoidów. W kwietniu Komisja Europejska dodała Cannabigerol (CBG) do listy Cosing List, czyli regionalnej bazy danych dozwolonych składników w kosmetykach. Nastąpiło to po dodaniu naturalnego CBD jako zatwierdzonej substancji miesiąc wcześniej.
- Proces regulacji kannabinoidów w Europie jest w toku. Z jednej strony ma to sens. Każdy kannabinoid jest unikalnym związkiem chemicznym.
- Do tej pory żaden organ krajowy ani regionalny nie przeprowadził badania regulacyjnego całej rośliny, składnik po składniku.
- Innymi słowy, podejście UE do regulacji jest wątpliwe.
W jaki sposób procedura regulowania kannabinoidów na szczeblu europejskim łączy się z zatwierdzaniem konopi do użytku medycznego i niemedycznego?
Proces regulacji kannabinoidów do wszystkich zastosowań
Różnica pomiędzy Europą a USA polega na tym, że po zaakceptowaniu skuteczności medycznej, konopie jako rodzaj roślin są traktowane jako naturalnie występująca mieszanina wielu różnych związków chemicznych.
Łatwo to zauważyć w rezolucji Parlamentu Europejskiego z 2019 r. w tej samej sprawie. Mianowicie PE wezwał Komisję Europejską (KE) do uregulowania konopi poprzez jej składniki chemiczne, biorąc pod uwagę ich uznaną skuteczność medyczną.
Do tej pory KE zdecydowała o statusie trzech kannabinoidów. THC jest narkotykiem (bez względu na to, jak go bronisz). CBD nie jest już narkotykiem i może być stosowane w naturalnej formie w kosmetykach. A CBG może być stosowane w kosmetykach.
Ponieważ istnieje 60 kannabinoidów (jak dotąd zidentyfikowanych w roślinie) i ponad 400 związków chemicznych, w tym naturalne olejki (znane również jako terpeny), podejście przyjęte przez władze UE może zabrać Europejczykom trochę czasu.
Jest to jednak również sygnał alarmowy dla wszystkich tych, którzy poszukują obecnie alternatywnych rozwiązań, które mogliby wprowadzić na rynek (na przykład Delta 8 zamiast 9), aby pokonać przeszkody prawne, przez które nadal muszą przejść konopie indyjskie i produkty zawierające konopie (nawet jeśli nie zawierają THC).
Implikacje, poza medycznymi, sięgają daleko w przyszłość. Mianowicie, w tym tempie (jeden kannabinoid zatwierdzany rocznie), Komisja Europejska ma obecnie 60-letni plan, aby zatwierdzić tylko kannabinoidy w całej roślinie, nie mówiąc już o innych substancjach.
Już teraz słychać wiele głosów buntu w związku z uznaniem CBD za „nową” substancję – zwłaszcza, że konopie jako roślina były używane przez ludzi na długo przed powstaniem UE. Jeśli takie podejście utrzyma się na najwyższych szczeblach europejskiego procesu podejmowania decyzji regulacyjnych, należy spodziewać się takich samych dróg dla każdego pojedynczego kannabinoidu.
Jak to wszystko się rozegra? Czy jest to w ogóle możliwe do utrzymania (na przykład jako dobre wykorzystanie publicznych pieniędzy)? Zwłaszcza, gdy od przyszłego roku reforma rekreacyjna zacznie obowiązywać w kilku krajach poza Holandią?
Jak konopie wpływają na zdrowie i samopoczucie?
Nie istnieją żadne znane związki toksyczne w roślinie konopi. Jednym z powodów, dla których marihuana została zaakceptowana jako alternatywa dla opioidów, jest fakt, że przedawkowanie waporyzowanych lub przyjmowanych w inny sposób kannabinoidów jest dosłownie niemożliwe.
Ponadto jasne jest, że kannabinoidy współpracują ze sobą w roślinie i w organizmie – zaczynając od łagodzącego wpływu CBD na działanie THC. Mianowicie okazuje się że CBD działa w celu zmniejszenia „haju”, którego doświadczają zwłaszcza użytkownicy rekreacyjni.
W konopi występują substancje, które okazały się powodować poważne reakcje alergiczne. Terpeny na skórze są jednym z oczywistych przykładów. Rośnie liczba dowodów na istnienie alergii na konopie indyjskie, które mogą powodować poważne, jeśli nie śmiertelne skutki (chociaż nadal nie wiadomo, co dokładnie je powoduje).
Rozdzielenie elementów rośliny na różne związki z pewnością ma sens z tej perspektywy – nie wspominając o tym, że przemysł już wymyśla produkty, które wykorzystują niektóre związki samodzielnie (patrz czysty ekstrakt CBG lub CBD), a nawet łączą je na nowe sposoby.
Ale czy regulowanie kannabinoidów oddzielnie ma sens, zwłaszcza gdy są one przeznaczone dla użytkownika niemedycznego? I czy dalsze opóźnianie pełnej akceptacji całej rośliny do wszystkich celów przyniesie Unii jakieś korzyści?
Tego nie wiadomo. Nie wiemy też, czy prace organów europejskich mogą w przyszłości przyspieszyć. Z pewnością kraje takie jak Niemcy i Holandia będą starały się uwolnić przestrzeń do budowania swojego przemysłu konopnego. Podobną rolę może odegrać Polska w zakresie przemysłowego zastosowania konopi (np. w budownictwie czy przy produkcji ubrań i innych materiałów, jak żagle czy torby.)
Autor:
VapoManiak, wielki fan waporyzacji, kolekcjoner i niezależny recenzent waporyzatorów. Masz pytanie? Napisz do mnie lub zostaw komentarz – odezwę się! Zapraszam też na grupę na Facebooku: Waporyzacja Ziół Leczniczych, gdzie otwarcie dzielę się swoją wiedzą i odpowiadam na bieżące pytania.