• Status marihuany w kontekście igrzysk olimpijskich uległ zmianie.
• Zmiany zostały zapisane w oficjalnym regulaminie igrzysk.
• Wielu sportowców przyznaje się do używania konopi w celach regeneracji mięśni.
To była długa droga, ale 23 lipca znicz olimpijski w końcu dotarł do Japonii. Najnowsza edycja Igrzysk była obciążona tak wieloma problemami, że wielu obawiało się, że może nie dojść do skutku, a COVID-19 spowodował problemy logistyczne, które wydawały się nie do pokonania. Nie obyło się również bez kontrowersji, a rozmowa na temat marihuany stała się jedną z nich.
Igrzyska 2020 w Tokio są pierwszym wydarzeniem, w którym zawodowi sportowcy mogą używać produktów na bazie konopi indyjskich podczas przygotowań do zawodów. Stosowanie CBD wśród profesjonalnych sportowców jest dozwolone przez Światową Agencję Antydopingową (WADA) od 2018 roku i staje się coraz bardziej popularne.
Ten artykuł poświęcony jest wzrostowi roli, jaką substancje na bazie konopi indyjskich mogą odgrywać w sporcie, głównym barierom regulacyjnym na drodze rozwoju oraz ekscytującym możliwościom, które mogą pojawić się wraz z normalizacją marihuany w sporcie.
Sportowe argumenty przemawiające za CBD
W okresie poprzedzającym tegoroczne igrzyska, coraz więcej sportowców popiera stosowanie produktów na bazie CBD. Nie ulega wątpliwości, że gwiazdy różnych dyscyplin korzystają z kannabinoidów.
Lista zwolenników obejmuje wielu czołowych sportowców: od rekordzisty świata w sprincie Micheale’a Fratera i gwiazdy golfa Catriony Matthew, po Roba Gronkowskiego i Eugene’a Monroe z NFL, heptatletkę Chari Hawkins i byłego boksera Mike’a Tysona.
W badaniu przeprowadzonym w zeszłym roku na Liverpool John Moores University zapytano 517 zawodowych graczy rugby o stosowanie CBD. Jedna czwarta ujawniła, że używała go w pewnym momencie jako część swojej praktyki treningowej, a 8% stwierdziło, że nadal to robi.
Jakie korzyści z CBD mogą odnieść sportowcy?
Jeśli chodzi o produkty na bazie CBD przeznaczone specjalnie dla sportowców, większość z nich jest stosowana w celu wspomagania regeneracji mięśni i stawów. Produkty te występują w różnych formach (od balsamów po kremy do ciała) i mają stosunkowo niską zawartość CBD – 3% lub mniej.
Wszelkie produkty CBD sprzedawane sportowcom muszą wykorzystywać wysoce rafinowane ekstrakty, ponieważ istnieje duże prawdopodobieństwo, że prostsze „produkty o szerokim spektrum” mogą nadal zawierać zakazane substancje.
Poza regeneracją, CBD może pomóc sportowcom w utrzymaniu bardziej regularnego rytmu snu i może odegrać rolę w poprawie ich ogólnego samopoczucia pomiędzy sesjami treningowymi.
Potencjalne korzyści płynące ze stosowania CBD w sporcie wyraźnie widać, gdy weźmie się pod uwagę alternatywy: w wielu przypadkach są to silnie uzależniające opioidy. Opioidy pozostają wysoce niepopularne wśród sportowców. Większość z nich absolutnie uniknęłaby ich zażywania, gdyby zaoferowano im skuteczną alternatywę, jak ma to miejsce w przypadku gwiazd zawodowego futbolu.
W lutym stowarzyszenie graczy ligi NFL (NFLPA) rozpoczęło oficjalny proces mający na celu zidentyfikowanie alternatyw dla opioidów w leczeniu bólu, a wśród środków, którym się przygląda, są nieinwazyjne kannabinoidy, takie jak CBD.
rozważ zakup w VapeFully 💜 |
 |
Przemysł gotowy na zmianę
Według szacunków Prohibition Partners, europejska sprzedaż produktów na bazie CBD będzie warta 2,3 miliarda euro w 2021 roku. Prognozujemy, że po szybkiej ekspansji, tempo wzrostu na europejskich rynkach CBD prawdopodobnie się ustabilizuje.
Dotychczasowy wzrost był napędzany głównie przez rosnącą świadomość korzyści płynących ze stosowania kannabinoidów, a także wzrost akceptacji produktów opartych na konopiach indyjskich w ogóle na większości największych rynków europejskich.
W przyszłości spodziewamy się nieznacznego spadku wielkości rynków CBD, spowodowanego zmniejszeniem lub zaprzestaniem używania przez niezaangażowanych użytkowników. Jednakże efekt ten zostanie w dużej mierze zrównoważony przez szybszy wzrost na rynkach wschodzących, gdzie produkty CBD są bardziej nowatorskie i znajdują się na początku cyklu wzrostu.
W przypadku produktów konsumenckich w sektorach takich jak wellness i kosmetyki, preferencje społeczne mogą szybko się zmieniać, a nowe alternatywy prawie zawsze czekają w kolejce. Konsumenci w tych obszarach są zazwyczaj skłonni wypróbować każdy nowy produkt, który szturmem zdobywa rynek.
Ponieważ efekt nowości spowalnia, przewiduje się, że różne segmenty rynku CBD zaczną wykazywać rozbieżne poziomy wydajności. Ostateczne zróżnicowanie będzie polegało na zdolności do rozwiązywania niektórych rzeczywistych problemów światowych.
Biorąc to wszystko pod uwagę, rozsądnie jest oczekiwać, że stosowanie CBD w sporcie stanie się bardziej popularne w ciągu najbliższych kilku lat. CBD dla sportowców jest jednym z najszybciej rozwijających się trendów w świecie konopi.
Jego sukces wynika przede wszystkim z faktu, że pomaga zwalczać wiele różnych problemów, z którymi często borykają się sportowcy. Istnieje wiele niepotwierdzonych dowodów na to, że CBD jest skutecznym suplementem, a na poparcie tych twierdzeń pojawia się coraz więcej badań medycznych.
Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że ramy prawne są słabo rozwinięte, co powstrzymuje rynek przed osiągnięciem pełnego potencjału, zakres możliwości się poszerza. O obecnej sytuacji świadczy fakt, że wielu sportowców, którzy stosowali CBD w przygotowaniach do Igrzysk Olimpijskich, zdecydowało się nie przywozić swoich produktów do Tokio, aby uniknąć naruszenia japońskich przepisów.
THC jest nadal tematem tabu w lekkoatletyce
Jeśli CBD zajęło centralną scenę na Olimpiadzie, THC wciąż ma przed sobą maraton do przebiegnięcia. Przed Igrzyskami światem wstrząsnęła wiadomość, że amerykańska sprinterka Sha’Carri Richardson zostanie wykluczona z rywalizacji po pozytywnym wyniku testu na obecność marihuany.
Sprawa ta wywołała tak szeroką debatę, że podobno zaangażował się w nią Biały Dom i Kongres USA. Mimo że jest to temat tabu, wielu uważa, że zawodowi sportowcy powinni mieć możliwość swobodnego używania marihuany, bez ryzyka otrzymania zakazu.
Kwestia THC w sporcie jest niezwykle delikatna. Po pierwsze, mimo że WHO i ONZ uznają marihuanę za lek, do dziś THC jest traktowane w większości krajów jako nielegalny narkotyk i nierealistyczne byłoby oczekiwanie, że władze sportowe będą naciskać na bardziej postępowe ustawodawstwo niż rządy. Po drugie, wciąż jest kwestią dyskusyjną, czy THC powinno być uważane za substancję poprawiającą wydajność.
Mimo to, w jurysdykcjach, gdzie THC jest legalne, podejmowane są nieśmiałe kroki w kierunku jego normalizacji w sporcie. Komisja Atletyczna Stanu Nevada niedawno zniosła zakaz używania marihuany przez sportowców. Jest to organ, który ustala zasady dla głównej światowej federacji mieszanych sztuk walki (MMA) UFC i dla wszystkich meczów odbywających się w Las Vegas.
W związku z tym NBA kontynuuje swoją politykę rezygnacji z losowych testów na obecność konopi indyjskich w sezonie 2020/21. Testy zostały początkowo zawieszone w odpowiedzi na pandemię COVID-19, a gracze zostali odizolowani w tak zwanej „bańce” w Orlando.
MLB, podobnie, wyjaśniła, że gracze mogą używać marihuany, pod warunkiem, że powstrzymają się od tego podczas treningów i meczów, oraz że unikają relacji handlowych z firmami działającymi w sektorze konopi.
Pomimo tych wszystkich pozytywnych sygnałów, wydaje się mało prawdopodobne, że w najbliższym czasie zobaczymy sportowców swobodnie używających THC. Potrzeba czasu, aby otrząsnąć się z tabu. Jedno jest jednak pewne – rosnąca liczba rozmów na temat marihuany w sporcie jest oznaką szerszej normalizacji tego produktu w społeczeństwie.
W 2009 roku 23-krotny zdobywca złotego medalu Michael Phelps został zawieszony i zmuszony do publicznego pokuty po tym, jak ukazało się jego zdjęcie przedstawiające go palącego skręta. Cieszy fakt, że zaledwie dekadę później marihuana trafia na pierwsze strony gazet z zupełnie innych powodów.
Konopie indyjskie wchodzą do głównego nurtu w każdej dziedzinie kultury popularnej, a sport nie jest tu wyjątkiem. Wszystko wskazuje na to, że CBD (a może nawet THC) będzie odgrywało coraz większą rolę w sporcie.
Źródło: https://420intel.com
Autor:
VapoManiak, wielki fan waporyzacji, kolekcjoner i niezależny recenzent waporyzatorów. Masz pytanie? Napisz do mnie lub zostaw komentarz – odezwę się! Zapraszam też na grupę na Facebooku: Waporyzacja Ziół Leczniczych, gdzie otwarcie dzielę się swoją wiedzą i odpowiadam na bieżące pytania.
