Konopie rekreacyjne są legalne w stanie Maine od 2016 roku, jednak dopiero niedawno „Pine Tree State” otworzyło swoje pierwsze sklepy z konopiami indyjskimi.
- Jednym z największych problemów, z jakimi borykało się Maine, było to, że zaledwie cztery lata zalegalizowano konopie indyjskie.
- Stan potrzebował nowej administracji i odpowiedniego ustawodawstwa dotyczącego konopi, zanim mógł otworzyć drzwi do legalnej sprzedaży.
- Nie wspominając o tym, że pandemia COVID-19 dodatkowo pokrzyżowała te plany.
Wreszcie, 9 października 2020 roku, Maine uzyskało zgodę na otwarcie rekreacyjnych, legalnych sklepów z konopiami indyjskimi. Nie obyło się jednak bez nowych problemów.
Jakie to problemy?
W sześciu otwartych sklepach stwierdzono niedobór marihuany na stanie, ponieważ wszystkie produkty muszą być legalnie oznakowane, przetestowane i opodatkowane zgodnie z prawem stanu Maine. Aby zapewnić wystarczającą ilość dla wszystkich, sklepy te nakładają limit, który może zakupić jedna osoba.
Niestety spowodowało to także wzrost cen. Odmiana Mimosa, popularna hybryda ze względu na efekty poprawiające nastrój, kosztowała mieszkańców stanu aż 65 dolarów (około 250 złotych) za jedną ósmą uncji (około 3,5 g). W sklepie z marihuaną medyczną w Maine za tę cenę można dostać nawet jedną czwartą uncji.
Czy ceny spadną?
Na szczęście wielu sprzedawców spodziewa się, że koszty będą spadać wraz z upływem czasu. W Maine jest ponad 100 hodowców, którzy czekają na licencję stanową, aby móc sprzedawać swoje konopie. Nie wspominając o tym, że mieszkańcy Maine mogą stosować inne sposoby, aby ograniczyć koszty klientów. Na przykład w całym stanie jest tylko jedno laboratorium przeznaczone dla dorosłych. Otwarcie większej liczby niezależnych laboratoriów znacznie ułatwiłoby wykonanie testów.
Całkowita kwota sprzedaży pierwszego dnia w sześciu sklepach wyniosła 94 643,38 USD. Około 9 464 dolarów wynosi kwota samego podatku od sprzedaży. Chociaż może się to wydawać niewiele w porównaniu z przychodami z podatku od sprzedaży w Kalifornii lub Illinois, z pewnością będzie to miało znaczenie dla społeczności w całym stanie.
źródło: https://dopemagazine.com
Autor:
VapoManiak, wielki fan waporyzacji, kolekcjoner i niezależny recenzent waporyzatorów. Masz pytanie? Napisz do mnie lub zostaw komentarz – odezwę się! Zapraszam też na grupę na Facebooku: Waporyzacja Ziół Leczniczych, gdzie otwarcie dzielę się swoją wiedzą i odpowiadam na bieżące pytania.