W Meksyku trwa gorąca debata na temat nowego projektu legislacyjnego, dotyczącego konopi indyjskich. Stanowiska przedstawicieli partii rządowych okazały się zróżnicowane.
- Projekt zakłada zwiększenie ilości konopi indyjskich na własny użytek z 5 do 28 gram oraz możliwość hodowania do 4 roślin na własną rękę. Dla pacjentów, korzystających z leczenia marihuaną leczniczą, dopuszczalna ilość to 20 roślin.
- Prezydent Andres Manuel López okazał się bardzo oporny we wspieraniu szerszego dostępu do konopi indyjskich w Meksyku.
- Antares Vázquez z prezydenckiej partii Morena stwierdził, że legalizacja marihuany „nie promuje jej wykorzystania, ale jest próbą regulacji czarnego rynku”.
- Wielu aktywistów działających na rzecz konopi indyjskich wyraziło obawy dotyczące proponowanych przepisów. Twierdzą, że ograniczenia nakładane na inwestycje zagraniczne w branży konopi indyjskich nie są wystarczająco rygorystyczne, a prawo nie koncentruje się odpowiednio na prawach konsumenta.
Niespodziewany ruch meksykańskiego senatu
Pomimo niedawnych zapewnień prezydenta, że rząd nie zalegalizuje marihuany rekreacyjnej, przepisy, które miałyby to uregulować, wyszły z meksykańskich komisji senackich. Wynik głosowania zakończył się podziałem na: 26 senatorów głosujących „za” i 8 „przeciw”, przy czym 6 wstrzymało się od głosu.
Szansa dla meksykańskiego rynku konopnego
Gdyby ustawa została ostatecznie zatwierdzona, Meksyk stałby się największym rynkiem konopi indyjskich na świecie pod względem liczby ludności. Kraj liczy około 130 mln mieszkańców. Meksyk jest prawie 3,5 razy większy od Kanady, obecnie plasującej się na drugim miejscu w rankingu.
Projekt ustawy zwiększyłby ilość konopi indyjskich, jaką Meksykanie mogliby posiadać na własny użytek z pięciu gram, które można posiadać, do 28 gram. Projekt pozwoliłby ludziom hodować do 4 roślin w domu, a także ustanowiłby Meksykański Instytut Regulacji i Kontroli Konopi odpowiedzialnym za nadzorowanie nowych branż i procedur wydawania zezwoleń. Pacjenci korzystający z medycznej marihuany będą mogli sadzić do 20 roślin według zamysłu ustawy.
rozważ zakup w VapeFully 💜 |
Przebieg debaty w meksykańskim senacie
Podczas dwugodzinnej debaty senatorowie wyrazili poparcie i zaniepokojenie projektem rozporządzenia. Antares Vázquez z prezydenckiej partii Morena stwierdził, że legalizacja marihuany „nie promuje jej wykorzystania, ale jest próbą regulacji czarnego rynku„. Konopie indyjskie i inne narkotyki od dawna są sprzedawane przez potężne, nielegalne kartele w kraju.
Kiedy nadszedł czas głosowania, senatorowie przełamali linie partyjne. Partia Morena była za, konserwatywnie nastawiona PAN sprzeciwiła się, a przedstawiciele PRI wstrzymali się całkowicie od głosu, wyrażając swoje poparcie dla legalizacji, ale jednocześnie zaniepokojenie niektórymi regulacjami zawartymi w obecnym projekcie.
Po ustaleniu składu komisji ds. sprawiedliwości, zdrowia i analiz legislacyjnych, projekt ustawy zostanie poddany pod głosowanie w Senacie i w niższej izbie meksykańskiej władzy ustawodawczej.
Rząd meksykański i ostatnie kwestie związane z konopiami indyjskimi
Ostatnie wydarzenia wzbudziły w obrońcach konopi indyjskich obawy co do przyszłości używania tego narkotyku przez osoby dorosłe. Mimo, że Sąd Najwyższy uznał konsumpcję i uprawę na własny użytek za prawa konstytucyjne – a nawet obietnice złożone przez pracowników kampanii w okresie poprzedzającym wybory – prezydent Andres Manuel López okazał się bardzo oporny we wspieraniu szerszego dostępu do konopi indyjskich w Meksyku.
W pewnym momencie posunął się na tyle daleko, że krytykę legalizacji marihuany podparł wątpliwym stwierdzeniem, że 60% morderstw w Meksyku – kraju, w którym obecnie panuje rekordowy poziom przemocy – było spowodowanych przez ofiary będące pod wpływem narkotyków i alkoholu.
Stanowisko aktywistów
Wielu aktywistów, działających na rzecz konopi indyjskich, wyraziło swoje obawy, dotyczące proponowanych przepisów. Stwierdzili, że ograniczenia nakładane na inwestycje zagraniczne w branży konopi indyjskich nie są wystarczająco rygorystyczne, a prawo nie koncentruje się odpowiednio na prawach konsumenta, gwarantowanych w decyzji Sądu Najwyższego z 2018 roku.
Ustawodawcy naciskają na przyjęcie regulacji dotyczących marihuany przed przedłużonym przez Sąd Najwyższy terminem, czyli do 30 kwietnia 2020 r.
Źródło: hightimes.com
Autor:
VapoManiak, wielki fan waporyzacji, kolekcjoner i niezależny recenzent waporyzatorów. Masz pytanie? Napisz do mnie lub zostaw komentarz – odezwę się! Zapraszam też na grupę na Facebooku: Waporyzacja Ziół Leczniczych, gdzie otwarcie dzielę się swoją wiedzą i odpowiadam na bieżące pytania.