Zespół badawczy z Uniwersytetu Minnesoty opracował test genetyczny, dzięki któremu można przewidzieć, czy w konopiach występować będzie głównie kannabidiol (CBD) lub tetrahydrokannabinol (THC). Jest to przełomowe wydarzenie, które niesie ze sobą szerokie możliwości dla branży konopnej.
- Geny konopi odpowiadają za dominujące w nich CBD lub THC.
- To, że konopia jest typu THC, nie oznacza, że musi produkować tyle kannabinoidów, aby przekroczyła jego prawny limit.
- Dzięki opracowanemu testowi rolnicy będą mieli większą kontrolę nad tym, jakiego typu konopie uprawiają.
Ile kannabinoidów jest w konopiach?
George Weiblen, jeden z autorów badania, jest profesorem biologii na Uniwersytecie Minnesoty oraz dyrektorem naukowym i kuratorem roślin w Muzeum Bell. Od 2002 roku pracuje nad różnicami genetycznymi między konopiami.
Weiblen przyznaje, że wcześniej opracowano już podobne testy, jednak badania i testy zespołu z Uniwersytetu Minnesoty zagłębiają się w biologię i mechanizmy stojące za tym, dlaczego test działa. Innymi słowy naukowcy odkryli, dlaczego niektóre odmiany konopi produkują więcej CBD i dlaczego inne wytwarzają więcej THC.
Różne odmiany konopi a zawartość CBD i THC
We wszystkich rodzajach konopi, niewielki fragment ich chromosomów decyduje o tym, czy roślina będzie jednym z trzech typów: z dominacją CBD, dominacją THC lub typem pośrednim, z mniej więcej równymi poziomami każdego z nich.
Zespół odkrył tę zależność, badając ponad 350 różnych próbek konopi.
Test laboratoryjny opracowany przez zespół badawczy skupia się na jednym genie. Dokładniej na tym, który odpowiedzialny jest za występowanie CBD w konopiach. Ten gen ma dwie odmiany.
Jedna powoduje, że roślina wytwarza CBD, a druga za to, że konopia nie jest w stanie go wyprodukować. Te odmiany różni wielkość chromosomów, więc test ją mierzy, aby określić, z którą odmianą mamy do czynienia.
rozważ zakup w VapeFully 💜 |
 |
Konopie jak ludzie
„Podobnie jak u ludzi, gdzie mamy dwie kopie każdego chromosomu”
– mówi Weiblen.
„Roślina może mieć albo dwie działające kopie genu CBD, dwie wadliwe kopie genu CBD lub po jednej kopii działającej i niedziałającej. To, ile roślina jest w stanie wytworzyć CBD, zależy od tego, którą z tych trzech kombinacji posiada”.
To bardzo przypomina rodzaje włosów u ludzi. Na przykład, jeśli matka ma kręcone włosy, a ojciec ma proste włosy, to włosy dziecka mogą być albo kręcone albo proste.
Konopie z Minnesoty pod lupą
Podczas badań zespół pracował na próbkach z dzikich konopi w stanie Minnesota. Większość tych próbek spełniała legalny dla konopi limit THC wynoszący 0,3% lub mniej, ale niektóre były bardziej złożone.
Odkryto, że około jedna na dziesięć dojrzałych, dzikich konopi rosnących w Minnesocie może przekraczać prawny limit THC. Co więcej, okazało się, że 11% z ich próbek to konopie typu pośredniego, a zaledwie 1% to konopie typu THC.
Czynniki środowiskowe a zawartość THC
Należy zauważyć, że nawet jeśli konopie są typu THC, to nadal mogą produkować bardzo mało kannabinoidów. Tak mało, że pozostają zgodne z federalną definicją konopi. Wykazano, że wiele różnych czynników środowiskowych dyktuje to, ile kannabinoidów jest w stanie wyprodukować roślina.
Definicje konopi i marihuany powinny ulec zmianie
To odkrycie wzbudziło pewne wątpliwości dotyczące definicji marihuany i konopi. W związku z tym naukowcy zasugerowali ich zmianę. Zamiast definiować różne odmiany konopi na podstawie ilości produkowanych przez nie kannabinoidów, które są zależne od czynników zewnętrznych i mogą się znacznie różnić, badacze proponują zdefiniowanie ich za pomocą „typów” produkowanych kannabinoidów.
„Jako botanicy, nie klasyfikujemy roślin na podstawie tego, jak ludzie ich używają, ale na podstawie tego, jakie różnice genetyczne wykazują. Definicje konopi i marihuany niosą ze sobą pewne nieporozumienia, a w niektórych przypadkach negatywne konotacje.
Teraz, gdy widzimy jak polityka i postrzeganie konopi indyjskich się zmieniają, sugerujemy, że może nadszedł czas, aby zdefiniować rodzaje marihuany wokół ich zawartości kannabinoidowej”
– oznajmia autor badania.
Jak test pomoże rolnikom uprawiającym konopie?
Ten nowy test może być narzędziem służącym do łatwiejszego kontrolowania upraw. W końcu pomyślne uprawy zaczynają się od dobrej genetyki roślin. Weiblen przewiduje, że organizacje zajmujące się certyfikacją nasion będą korzystać z tego testu, aby wyeliminować nasiona konopi typu THC, zanim te dotrą do rąk hodowców.
„Jedną z zalet stosowania naszego testu jest to, że może on dać rolnikom pewność, jaki dominujący kannabinoid znajdzie się w ich roślinach. Nie muszą już czekać do końca okresu wegetacji roślin, aby się tego dowiedzieć”
– mówi George Weiblen.
źródło: https://www.cannabisbusinesstimes.com
Autor:
VapoManiak, wielki fan waporyzacji, kolekcjoner i niezależny recenzent waporyzatorów. Masz pytanie? Napisz do mnie lub zostaw komentarz – odezwę się! Zapraszam też na grupę na Facebooku: Waporyzacja Ziół Leczniczych, gdzie otwarcie dzielę się swoją wiedzą i odpowiadam na bieżące pytania.
