Rok 2022 dla polskich konopi okazuje się wręcz przełomowy. Posłowie przyjęli poprawki Senatu do nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Ponadto Prezydent podpisał rozporządzenie i podniósł dopuszczalny limit THC w konopiach włóknistych do 0,3%. Dzięki temu możliwa będzie uprawa konopi innych niż włókniste, a także zdecydowanie szerszego spektrum roślin zawierających CBD. Oprócz tego rolnicy otrzymają możliwość dopasowania upraw do warunków panujących w danym miejscu, co wcześniej było znacznie utrudnione. Niestety marihuana medyczna będzie sadzona i następnie obrabiana wyłącznie przez instytuty badawcze. Co właściwie wprowadziła znowelizowana ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii?
Nowe przepisy związane z konopiami w Polsce
Nowe przepisy pozwalają na uprawę konopi innych niż włókniste. Tutaj jednak cały proces jest w 100% reglamentowany i może być prowadzony w instytutach badawczych. Te z kolei muszą także uzyskać zgodę, aby założyć swoje plantacje marihuany medycznej. Obecnie tylko instytut badawczy w Poznaniu otrzymał taką możliwość. Ograniczona liczba na ten moment z kolei budzi pewne obawy przed monopolem. Ponadto ceny nie będą konkurencyjne na start, a więc i koszty zakupu mogą być zdecydowanie wyższe niż obiecywano. Wprowadzenie w praktykę polskich upraw konopi innych niż włókniste okazuje się nieco droższe niż oczekiwano. Nie można jednak wątpić w to, że taki krok był konieczny, a branża poszła naprzód.
Czy czekają nas także zmiany w przepisach karalności?
W zasadzie w pewnym sensie tak, co wynika z posiedzenia sejmowych Komisji Zdrowia i Rolnictwa z 23 marca. Głosowano nad czterema poprawkami i dwie zaopiniowano pozytywnie. To właśnie one zapewniają spójność przepisów. W nowelizacji w zakresie karalności doprecyzowano sprawę oświadczeń o niekaralności osób zatrudnionych przy uprawie konopi.
Tutaj nie będą one musiały się niczym martwić w kwestii formalności, gdyż do wniosku o uzyskanie zezwolenia na uprawę trzeba dołączyć oświadczenia, że nie były one karane za wykroczenia z art. 65 ustawy, czyli nie podlegały wcześniej karze grzywny za uprawę maku lub konopi włóknistych. Ponadto nadal pozostaje w mocy wymóg związany z zaświadczeniami o ogólnej niekaralności osób zatrudnionych przy tej uprawie. Prawodawca nie pozostawia w tym zakresie żadnych wątpliwości i biznes musi być czysty oraz niepowiązany w jakimkolwiek stopniu ze światem przestępczym.
rozważ zakup w VapeFully 💜 |
Niestety tylko instytuty badawcze mogą uprawiać konopie
Regulacja stwierdza konieczność niekaralności pracowników i przedsiębiorców prowadzących uprawy oraz jednocześnie umożliwia uprawę konopi innych niż włókniste, Niestety tylko ograniczona grupa podmiotów na ten moment będzie mogła ubiegać się o zezwolenia i dodatkowo nie wszystkie instytuty badawcze otrzymają zgodę na taką działalność. Wszystkie z kolei otrzymają ścisły nadzór ze strony ministra właściwego do spraw rolnictwa. Kontrola jest wymagana, aby w celu uzyskania surowca przeznaczonego do sporządzania leków recepturowych nie powstawały luki pozwalające np. wypuszczać towar na czarny rynek. Nowa ustawa będzie również regulować zasady prowadzenie tych upraw i zbiorów. Nieporozumieniem wydaje się jednak w tej kwestii traktowanie materiału pozostałego po obróbce konopi jako materiał medyczny. W efekcie trzeba go utylizować, a nadaje się on nadal do dalszego wykorzystania. W nowelizacji zmieniona zostanie również definicja konopi włóknistych, ziela konopi innych niż włókniste i żywicy.
Jak od teraz będzie wyglądała uprawa konopi w Polsce?
Zgodnie z nowelizacją Główny Inspektorat Farmaceutyczny (GIF) będzie odpowiedzialny za zezwolenia. Wprowadzono konieczność nadzoru wideo nad uprawami, a placówki i plantacje dodatkowo mają zostać objęte technologią zdalnego nadzoru obiektów w standardzie RFID. System pozwala na natychmiastową sygnalizację nieuprawnionego dostępu. Dzięki temu również pracownicy nie będą musieli 24 godziny na dobę pilnować zasianych konopi.
Jakie jeszcze wymogi zostaną nałożone na podmioty zajmujące się uprawami?
W szczególności instytut, który otrzyma zgodę na zasianie i obróbkę, zostanie zobligowany do prowadzenia rozbudowanej dokumentacji upraw. Oprócz tego poza zabezpieczenia upraw przed wspomnianymi wcześniej, trzeba będzie wyposażyć miejsce prowadzenia upraw i zbioru w odpowiednią infrastrukturę. W ten zakres wchodzi m.in. kwestia hali o wymiarach uwzględniających warunki uprawy konopi, a także specjalistycznego systemu oświetleniowego.
Ponadto instytut musi również zainwestować w wentylację, metody nawadniania, suszarnię i know-how obróbki roślin, a także w magazyn. Na tym z kolei standardy do wprowadzenia się nie kończą. Ważne jest także zaplecze do konfekcjonowania, systemy do pomiarów jakościowych surowca przed wypuszczeniem na rynek i rozbudowane laboratorium testowe.
Zmiana ustawy to nie tylko kwestie karalności
Z pewnością Polska wykonała ogromny krok naprzód, jeśli chodzi o branżę konopną. Niestety na ten moment jest to również niezwykle ostrożny ruch ku nowemu. Po stronie ekspertów pojawiło się wiele wątpliwości dotyczących tego, w jaki sposób ostatecznie cały ten nowy system będzie funkcjonował. Przykładowo wymagany poziom zabezpieczeń i jakości co do produktów oznacza wysokie koszty wytwarzania. To z kolei będzie miało przełożenie na ceny, które wedle deklaracji miały być niższe niż w przypadku towaru eksportowanego z zagranicy. Czy obawy są słuszne? Zobaczymy w najbliższym czasie.
Autor:
VapoManiak, wielki fan waporyzacji, kolekcjoner i niezależny recenzent waporyzatorów. Masz pytanie? Napisz do mnie lub zostaw komentarz – odezwę się! Zapraszam też na grupę na Facebooku: Waporyzacja Ziół Leczniczych, gdzie otwarcie dzielę się swoją wiedzą i odpowiadam na bieżące pytania.