Rekreacyjna marihuana w Kalifornii jest legalna od kilku lat, ale wielu mieszkańców tego stanu wciąż może spotkać się z poważnymi konsekwencjami zawodowymi, jeśli zostaną przyłapani na korzystaniu z niej.
- Przedstawiona przez Billa Quirka Ustawa nr 1256 uczyniłaby nielegalnym dla pracodawców używanie testów wykrywających THC, które mogą wykazać konsumpcję poza godzinami pracy – takich jak np. test moczu.
- „Chcemy zakazać tych testów, ponieważ nie wykrywają one niczego związanego z upośledzeniem zdolności człowieka”, powiedział Dale Gieringer, dyrektor kalifornijskiego NORML i zwolennik ustawy.
- Takie testy mogą wykazać wynik pozytywny nawet kilka tygodni po spożyciu marihuany. To może powodować sytuację, w której pracownik skorzystał z marihuany na urlopie, a kilka tygodni po powrocie zostaje zwolniony z pracy z powodu zażywania narkotyków w miejscu pracy.
Marihuana obniża efektywność pracy?
Choć wiele osób sądzi, że zażywanie marihuany w pracy nie jest strasznym przewinieniem, badania dowodzą, że może ono znacznie obniżyć efektywność pracy i koncentrację człowieka.
THC zawarte w marihuanie wpływa na postrzeganie otoczenia, czas reakcji, koordynację i inne zdolności motoryczne. Dla osoby obsługującej maszyny, prowadzącej wózek widłowy lub dostarczającej produkty samochodem, efekty te mogą okazać się fatalne w skutkach.
Według badań przeprowadzonych przez National Institute on Drug Abuse, pracownicy, u których testy na obecność marihuany dały wynik pozytywny, mieli o 55% więcej wypadków przy pracy, 85% więcej obrażeń i 75% więcej nieobecności w pracy w porównaniu z tymi, u których testy dały wynik negatywny. Ma to również wpływ na wyniki końcowe:
- zmniejszoną wydajność,
- zwiększoną liczbę roszczeń o odszkodowania dla pracowników i bezrobotnych,
- wysoką rotację pracowników,
- pozwy sądowe od klientów.
Jak działają testy na obecność THC?
Problem z testami polega na tym, że pokazują one jedynie, czy ktoś spożywał marihuanę w przeszłości czy nie. Obecnie istnieje kilka testów pozwalających określić, czy ktoś jest obecnie odurzony delta-9 tetrahydrokannabinolem (THC).
Działają one podobnie do testów alkomatem, ale istnieje wiele wątpliwości co do ich rzetelności. Gieringer zaznaczył, że celem tej ustawy nie jest uniemożliwienie pracodawcom podejmowania decyzji o zatrudnieniu na podstawie aktualnego stanu odurzenia (np. jeśli ktoś pojawi się w pracy na haju).
Chodzi raczej o zapobieganie dyskryminacji osób, które używają marihuany w wolnym czasie. Gieringer kontynuuje pracę nad brzmieniem projektu, ale przyznaje, że będzie to prawdopodobnie projekt dwuletni. Prawdopodobnie nie zobaczymy go w Kalifornijskiej Legislaturze w 2021 roku.
Chociaż ustawa jest krokiem w dobrym kierunku, Kalifornijczycy są już dość chronieni, jeśli chodzi o konsumpcję konopi. W rzeczywistości istnieje już prawo, które uniemożliwia pracodawcom sporadyczne testowanie swoich pracowników na obecność narkotyków.
Jednakże, jeśli pracodawca uważa, że pracownik jest „podejrzany” o aktywność narkotykową, może przeprowadzić test narkotykowy.
Autor:
VapoManiak, wielki fan waporyzacji, kolekcjoner i niezależny recenzent waporyzatorów. Masz pytanie? Napisz do mnie lub zostaw komentarz – odezwę się! Zapraszam też na grupę na Facebooku: Waporyzacja Ziół Leczniczych, gdzie otwarcie dzielę się swoją wiedzą i odpowiadam na bieżące pytania.