Minęły już ponad trzy lata, odkąd Kongres Narodowy w Meksyku zatwierdził marihuanę medyczną. Kraj nadal czeka, aż Federalna Komisja ds. Zagrożeń Sanitarnych (COFEPRIS) wyda regulamin zastosowania marihuany medycznej w praktyce. Nic w tej sprawie jednak jeszcze się nie wydarzyło. W sierpniu ubiegłego roku meksykańskie Ministerstwo Zdrowia opublikowało projekt przepisów na stronie internetowej Federalnej Komisji ds. Regulacji i Zgodności (CONAMER).
Przepisy te zostały odrzucone kilka tygodni później z powodu złych ram prawnych. Co to oznacza dla przyszłości konopi w tym kraju? Z perspektywy popularyzacyjnej i legalizacyjnej wydaje się być nieciekawie.
Jeden kraj i różne poglądy władz na sprawę konopi
Z jednej strony konserwatyści COFEPRIS, a z drugiej Kongres Narodowy. W skład ostatniego wchodzą izby niższe i wyższe (Senat i deputowani). Kongres Narodowy miał ponad dziesięć projektów ustaw do analizy w ciągu ostatnich dwóch lat i doświadcza silnej presji ze strony kolektywów konopnych, które są bardziej zainteresowane prawem do legalizacji niż tworzeniem i rozwojem przemysłu marihuany oraz konopi w kraju. Kongres ma wyznaczony termin na ustalenie regulacji dotyczących konopi indyjskich do 15 grudnia 2020 r. Ten natomiast został prawnie ustanowiony przez Meksykański Sąd Najwyższy.
Obecne ustawodawstwo dotyczące konopi indyjskich w Meksyku
Dziś marihuana w Meksyku jest rośliną mocno stygmatyzowaną i powiązaną bezpośrednio z grupami przestępczymi. Dlaczego? Z tego powodu, że właścicielami przemysłu konopnego przez ostatnie cztery dekady były kartele narkotykowe. Odkąd pierwsze z nich rozpoczęły operacje przemytu przez granicę między Meksykiem a USA, konopie zyskały miano głównego powodu napięć pomiędzy tymi krajami. Historie i legendy karteli Sinaloa, Guadalajara, Tijuana i Ciudad Juarez są dobrze znane na całym świecie.
Obecne meksykańskie ramy prawne dotyczące konopi i marihuany oraz pochodnych są bliżej niedookreślone. Brak precyzji w przypadku norm prawnych stwarza ogromny bałagan w zakresie importu, dystrybucji i dostępu do produktów. Większość produktów kannabidiolowych (CBD) jest sprzedawanych za pośrednictwem mediów społecznościowych, a nie aptek lub autoryzowanego punktu sprzedaży detalicznej.
Wszystko znajduje się w szarej strefie, a tak być nie powinno. Niektórzy przedsiębiorcy i lokalni hodowcy używają legalnego źródła o nazwie Amparo do tworzenia modeli biznesowych, jednak balansują na cienkiej granicy legalności.
rozważ zakup w VapeFully 💜 |
 |
Jak wygląda sytuacja na poziomie międzynarodowym?
Na całym świecie na wielu konferencjach mówi się o potencjale Meksyku jako miejsca do uprawy marihuany i konopi, a także o możliwości eksportu produktów CBD i rozwoju technologii ekstrakcji. Do tego dochodzi także kwestia optymalizacji efektywności uprawy szklarniowej. Wielu meksykańskich i międzynarodowych przedsiębiorców zawarło już kilka umów, aby wejść na drugi co do wielkości rynek zbytu w Ameryce Łacińskiej.
Minął już ponad rok od opublikowania projektu wspomnianego regulaminu, ale nie była to łatwa droga. Niestety jest on na razie pod znakiem zapytania. Głównym powodem jest brak wiedzy na temat branży konopi indyjskich oraz skojarzenia z przestępczością i przemocą w całym kraju. Meksyk to bardzo konserwatywne społeczeństwo, a liść konopi jest dla większości Meksykanów symbolem karteli narkotykowych i piętnem, które ciężko będzie zmazać.
Ponadto niektóre źródła twierdzą, że kartele narkotykowe przeniknęły do najwyższych meksykańskich grup bezpieczeństwa. W opinii publicznej legalizacja stanowi inicjatywę nie ruchów konopnych, a przestępców w celu nadania swoim dochodom ram praworządności.
Jak wygląda kwestia legalizacji marihuany w Meksyku?
Legalizacja marihuany w Meksyku jest procesem ciągłym, który obejmuje różne kroki prawne i wyzwania. Decydenci muszą lepiej zrozumieć, jak zmienia się branża w innych międzynarodowych jurysdykcjach, aby wykorzystać potencjał gospodarczy Meksyku, który może przybrać postać naprawdę dużego i konkretnego gracza. Niestety, obecność karteli narkotykowych może być ogromnym kłopotem dla lokalnych hodowców, zainteresowanych legalną produkcją konopi lub marihuany na średnią lub dużą skalę.
Ciężko bowiem zmienić świadomość opinii publicznej w tym kontekście. Dzięki jasnym przepisom dotyczącym marihuany, większa liczba lekarzy i instytucji medycznych będzie mogła badać konopie i zrozumieć ich potencjał leczniczy. W tej chwili społeczeństwo meksykańskie jest gotowe na medyczną marihuanę, ale wcale nie jest gotowe na rekreacyjny przemysł konopny.
Wyzwania z perspektywy najbliższych lat
Jeśli rozporządzenie dotyczące konopi indyjskich zostanie zatwierdzone w tym roku, kolejnym krokiem na 2021 r. będzie stworzenie regulaminu, który obejmie operacyjne aspekty prawa i wszystkie szczegóły wdrożeniowe. W skład wchodzić będą czynności typowo operacyjne, takie jak: przyznawanie licencji, import produktów CBD, przepisy dotyczące nasion, GMP i wiele innych.
To prawdziwe wyzwanie. Meksyk stanie przed ogromnym problemem po przyjęciu przepisów dotyczących konopi indyjskich. Konieczne będą liczne rozwiązania prawne. Jakie? Oto niektóre z problemów, z którymi będzie musiał się zmierzyć Meksyk zaraz po rozpoczęciu drogi ku nawet częściowej legalizacji:
- Biurokracja różnych urzędów państwowych w celu wydawania licencji i zezwoleń na uprawę, produkcję, sprzedaż detaliczną i import konopi.
- Potencjalne konflikty interesów w procesie udzielania licencji.
- Brak przejrzystości i przepisów umożliwiających wykrywanie legalnego pochodzenia zasobów gospodarczych i sposobów zapobiegania praniu brudnych pieniędzy.
- Wpływ grup przestępczych na uprawę i dystrybucję konopi rekreacyjnych oraz produktów pochodnych marihuany.
- Złożone prawo rolnicze.
- Nadmierna regulacja i brak wsparcia dla rozwoju gospodarczego branży.
- Władze lokalne bez wpływu i szczególnego zainteresowania tym sektorem.
- Priorytet dla pacjentów, branży, rekreacji, a nie koncentracja na konopiach medycznych i przemysłowych.
- Brak wiedzy i edukacji lekarzy oraz pielęgniarek na temat marihuany medycznej.
- Brak egzekwowania na granicach nadzoru nad importem produktów CBD i THC.
- Wysokie ryzyko podrabiania produktów.
Czy doczekamy się legalnych konopi w Meksyku?
Najprawdopodobniej tak. Jest to kwestia czasu. Pytanie tylko, jak długiego, gdyż problemem w tym aspekcie nie są ramy prawne, a nastawienie społeczeństwa. Z kolei to właśnie ono definiuje, jakiemu prawu chce podlegać. Tutaj kłopotliwa jest relacja między marihuaną a kartelami. Te ostatnie sieją postrach wśród obywateli Meksyku. Jak to będzie wyglądać w przyszłości? Obecnie pozostaje nam jedynie czekać na rozwój wypadków, a przy tym cierpliwie trzymać kciuki.
Autor:
VapoManiak, wielki fan waporyzacji, kolekcjoner i niezależny recenzent waporyzatorów. Masz pytanie? Napisz do mnie lub zostaw komentarz – odezwę się! Zapraszam też na grupę na Facebooku: Waporyzacja Ziół Leczniczych, gdzie otwarcie dzielę się swoją wiedzą i odpowiadam na bieżące pytania.
