Słynny barceloński system klubowy zmienia się wraz z upływem czasu. Dowiedz się, gdzie warto pójść i czego się spodziewać.
- Nawet osoba, która przyjeżdża do Barcelony po raz pierwszy, nie będzie miała problemów z dostaniem się do jednej z najbardziej popularnych, choć nie od razu widocznych atrakcji – słynnych, półpodziemnych klubów z marihuaną.
- Obecnie działa około 200 klubów, większość z nich jest rozproszona w centralnej części miasta.
- Działają one w szarej strefie, ale mimo to są otwarte dla biznesu na podstawie wynegocjowanej umowy z władzami. Mianowicie należy trzymać się na uboczu i przestrzegać niewypowiedzianych zasad najlepiej, jak się potrafi.
Kluby nie mogą reklamować własnego klubu lub produktów, które są „wydawane” na ich terenie. Technicznie rzecz biorąc, nie mogą też niczego „sprzedawać”. Członkowie muszą „uczestniczyć” w „wydatkach klubowych”. Muszą też być poleceni przez innego członka.
Bardzo łatwo jest szybko znaleźć drogę do nieformalnego labiryntu klubów, które znajdują się w Dzielnicy Gotyckiej w centrum miasta.
Cannabis Barcelona – najlepszy przewodnik po klubach z marihuaną w Barcelonie
Cannabis Barcelona jest najbardziej kompletnym przewodnikiem po klubach z konopiami w mieście. Codziennie zbierane są prawdziwe dane, unikalne spostrzeżenia i aktualne informacje od lokalnej społeczności. Co więcej, działają one ramię w ramię z najlepszymi klubami w centrum miasta, gdzie istnieje największe prawdopodobieństwo popełnienia błędów i wpadnięcia w pułapki turystyczne. Cannabis Barcelona opowiada się za bezpiecznym i odpowiedzialnym używaniem marihuany.
Zamknięcie barcelońskich klubów konopi indyjskich w obliczu nowej przeszkody prawnej
Latem zeszłego roku świat obiegła informacja, że 200 klubów konopi indyjskich w Barcelonie może czekać zamknięcie po tym, jak sąd najwyższy zlikwidował lukę prawną, która sprawiła, że miasto stało się hiszpańską stolicą marihuany.
Jest to najnowsza z serii porażek, jakie spotkały asociaciónes, jak się je popularnie nazywa. W 2017 r. sąd unieważnił ustawę przyjętą przez kataloński parlament, która stanowiła, że „prywatna konsumpcja marihuany przez osoby dorosłe (…) jest częścią korzystania z podstawowego prawa do swobodnego rozwoju osobistego i wolności sumienia”.
Od tego czasu kluby działały na podstawie przepisów miejskich Barcelony, które regulowały ich użytkowanie, ale i one zostały uchylone – sędziowie orzekli, że władze miejskie nie mają kompetencji do stanowienia prawa w sprawach regulowanych przez państwo.
„Większość stowarzyszeń zakłada, że prędzej czy później zostaną zmuszone do zamknięcia działalności” – powiedział Eric Asensio, rzecznik Federacji Katalońskich Stowarzyszeń Producentów Marihuany. Około 70% klubów konopi w Hiszpanii znajduje się w Katalonii, większość w Barcelonie.
Stowarzyszenia te zaczęły funkcjonować jako prywatne kluby, w których członkowie mogli kupować i palić marihuanę na miejscu. W ostatnich latach wiele z nich odeszło od tego modelu, stając się punktami sprzedaży ogromnych ilości marihuany uprawianej w Katalonii, często pod kontrolą mafii z Europy Wschodniej i innych krajów.
Jednak stowarzyszenia, władze miasta i policja zgadzają się, że kluby ograniczają uliczny handel i konsumpcję. Policja twierdzi, że w zasadzie nie jest przeciwna klubom.
„Po raz kolejny wymiar sprawiedliwości atakuje stowarzyszenia, nie biorąc pod uwagę realiów Barcelony, miasta, które współistnieje z tymi podmiotami od ponad 30 lat” – stwierdziła organizacja pozarządowa w oświadczeniu.
Autor:
VapoManiak, wielki fan waporyzacji, kolekcjoner i niezależny recenzent waporyzatorów. Masz pytanie? Napisz do mnie lub zostaw komentarz – odezwę się! Zapraszam też na grupę na Facebooku: Waporyzacja Ziół Leczniczych, gdzie otwarcie dzielę się swoją wiedzą i odpowiadam na bieżące pytania.