News Prawo

Francja będzie karać za konopie

Francja będzie karać za konopie 17 grudnia 2020Leave a comment
Wieża Eiffela

Sytuacja prawna we Francji może  zahamować rozwój sektora konopnego w całym kraju. Badania, analizy i sondaże wykazały, że Francja jest największym konsumentem konopi w Europie. Zainteresowanie CBD oraz THC uczyniło z tego kraju dobrze prosperujący rynek, który przynosił zawsze wielomilionowe dochody. Niestety, ostatnie przepisy mogą spowodować zahamowanie wzrostu. Osoby korzystające z konopi we Francji będą karane grzywną w wysokości 200 euro na miejscu. Dotkliwe kary będą egzekwowane od razu, w szczególności jeśli spożywający zostaną złapani razem z kilkoma gramami. 

Inicjatywa ma swoje korzenie w kampanii wyborczej Emmanuela Macrona i została już przetestowana w mniejszych miastach w całej Francji. Niestety, z perspektywy publicznej, prawnej i w dalszym rozrachunku ekonomicznej, jest to bardzo niekorzystne.

Efekty dotyczyć będą zarówno poszczególnych obywateli, jak i całego państwa. Już teraz grupy aktywistów i prywatne firmy protestowały przeciwko nowej decyzji. W jaki sposób nowe przepisy wpłyną bezpośrednio na rynek konopny we Francji? Dlaczego nagle zostały podjęte właśnie takie decyzje? 

Nowe prawo dotyczącego konopi indyjskich we Francji

Chociaż prawo dotyczące konopi obowiązuje od 1970 r., to niestety jego ostatnia nowelizacja zdecydowanie zaostrza przepisy i przyspiesza egzekowanie kar. Pierwotne orzecznictwo, zwane „le loi du 31 Decembre”, miało trzy zasadnicze cele. Ustawodawcy w tamtym czasie starali się powstrzymać handel narkotykami, ograniczyć korzystanie z narkotyków, w tym konopi, a także zaoferować anonimową pomoc osobom, które potrzebowały wsparcia w rzuceniu nałogu.

Konopie - wszystko mnie w nich zaskakuje! A najbardziej fakt, że nawet palenie odeszło do lamusa. Teraz na "topie" jest waporyzacja - zatem jeśli zdarza Ci się palić, to zobacz, jak konsumuje się zioła w XXI wieku. A jeśli nie, to wróćmy do tematu...

Podsumowując, jest to francuska wersja prohibicji. I jako taka zyskała sobie wielu krytyków, jak i zwolenników. Obecnie rząd francuski wyszedł z założenia, że jest ona nieco przestarzała. Prawdopodobnie władze zadecydowały także, że same wyroki oraz kwestie ich wykonywania, mogły być nieco zbyt pobłażliwe dla osób przyjmujących substancje psychoaktywne.

Pobierz darmowego eBooka "Kondukcja, konwekcja, a może hybryda?" i dowiedz się jaki waporyzator sprawdzi się najlepiej dla Ciebie.

* pola wymagane
Klikając "pobierz eBooka" zgadzasz się na otrzymywanie ode mnie wiadomości na podany adres oraz na bezpieczne przetwarzanie Twoich danych osobowych przez High Experts sp. z o.o.. zgodnie z Polityką Prywatności.


okładka ebooka
Francuskie miasto
Władze zadecydowały, że same wyroki oraz kwestie ich wykonywania, mogły być nieco zbyt pobłażliwe

Historia konopi we Francji. Jak wyglądało prawo?

Prawo było modyfikowane przez prawie ostatnie pięćdziesiąt lat. Na przykład pod koniec lat 80. XX wieku system norm został zmieniony w celu zaostrzenia kar za sprzedaż i dystrybucję narkotyków. Dodatkowo, jeśli urzędnicy mogliby powiązać przypadki prania pieniędzy z handlem narkotykami, mogliby dawać np. bardziej surowe kary. Wyroki za takie przestępstwa wahały się od niewielkiej grzywny do nawet dziesięciu lat więzienia. 

W latach 90. rząd francuski kontynuował walkę z handlem narkotykami, zarówno lokalnie, jak i na szczeblu ogólnokrajowym. Władze koncentrowały  się na finansowym aspekcie tych operacji. Stąd szczególne kary za przestępstwa typowo urzędnicze związane z narkotykami, były szczególnie piętnowane. Dekret z mocą ustawy z dnia 22 lutego 1990 r., to kolejna nowelizacja pierwotnego prawa z 1970 r.

Spowodował on, że posiadanie konopi indyjskich było karane tak surowo jak heroina. Czy było to sprawiedliwe? Niekoniecznie. Chociaż system prawny oceniał kartotekę i historię nałogu użytkownika, a także ilość narkotyków, to niestety brak rozróżnienia między tymi substancjami wzbudził poważną wątpliwość wśród wielu działaczy prokonopnych. Zresztą nie tylko, gdyż młody człowiek popełniający mały błąd, mógł otrzymać bardzo surową karę, nieadekwatną do wielkości przewinienia.

Jeśli planujesz kupić waporyzator, dobry młynek albo po prostu jakieś bongo,
rozważ zakup w VapeFully 💜
To solidny sklep z Gwarancją Najniższej Ceny, a także 🚀 legendarną reputacją
Wybierając VapeFully wspierasz mnie w kreacji treści o konopiach i waporyzacji 🙏
VapoManiak
Z góry dziękuję!
Sprawdź teraz!

Marihuana we Francji dzisiaj i kiedyś

Od 1970 roku oraz kilku nowelizacji później, warto przeskoczyć od razu do wyborów Emmanuela Macrona w maju 2017 r. Obecny prezydent Francji uczynił z konopi indyjskich dużą część swojego mandatu. Jedyny problem z tym programem wyborczym polega jednak na tym, że obrócił się on o prawie 180 stopni, odkąd głowa państwa przeniosła się do Pałacu Elizejskiego.

Po wyborach na wiosnę Macron zadeklarował, że konopie indyjskie zostaną w pełni zdekryminalizowane zimą tego roku. Nigdy do tego nie doszło. Ekonomiści we Francji wezwali prezydenta do ponownego rozważenia pomysłu z perspektywy finansowej. Zamiast wydawać pieniądze podatników na drobne przestępstwa za posiadanie, rząd mógłby potencjalnie zgarnąć 2,8 miliarda euro z podatków i stworzyć tysiące miejsc pracy.

Jak? Wystarczyłoby po prostu rozszerzyć sektor gospodarczy o konopie. Wbrew pozorom, patrząc na przykład Kanady, a także poszczególnych stanów w USA, perspektywa jest bardziej niż obiecująca. Wystarczy po prostu porównać sobie sytuację sprzed legalizacji z obecną. Różnice są wręcz diametralne. 

Macron zmienia zdanie na temat konopi

Gabinet oraz najbliższe środowisko prezydenta odpowiedziało na zarzuty, że jest ono przeciwne legalizacji rekreacyjnego korzystania z konopi indyjskich, ale nie przeciwko marihuanie medycznej. Niestety jest to bardzo niespójne z tym, co prezydent deklarował zaraz przed wygraną.

Krytycy Macrona twierdzą, że prezydent Francji ugina się przed rosnącą populistyczną prawicą w kraju. Konserwatyści od zawsze będą przeciwni jakiemukolwiek postępowi, a w tym właśnie rozwojowi branży konopnej. 

Zmiana nastąpiła niedawno, ponieważ najbliższy gabinet oraz kancelaria Macrona, znana również jako „La République en Marche!” (LREM), nałożyła surowe kary za konopie indyjskie egzekwowane na miejscu przestępstwa przez osoby przyłapane.

Czy jest to sprawiedliwe? Zdecydowanie nie, gdyż pomija całą drogę sądową oraz możliwość wybronienia się. Dla prezydenta oczywiście jest to zdecydowanie lepsza opcja, gdyż po prostu pomija koszty postępowania sądowego. Niezmiennie jednak moralnie jest to jak najbardziej po prostu wątpliwe.

Kary za marihuanę we Francji

Posiadacze konopi przyłapani z marihuaną zostaną natychmiast ukarani grzywną w wysokości 200 euro. Jeśli zapłacą grzywnę w ciągu dwóch tygodni, zostanie ona obniżona do 150 euro. Jeśli jednak będą czekać dłużej niż 40 dni, będzie ich to kosztować 450 euro.

Bechir Saket, współzałożyciel L630, organizacji pozarządowej zajmującej się reformą narkotyków we Francji, powiedział w reportażu dla Strain Insider, że prawo zmienia funkcjonariuszy policji w organy ścigania i sędziów. Jak wygląda to z perspektywy trójpodziału władzy charakterystycznego dla podstaw demokracji? Marnie. Przesunięte zostają granice, a także dochodzi do mieszania się kompetencji, co jest niewskazane.

Może bowiem prowadzić bezpośrednio do destabilizacji struktur, na których opiera się bezpośrednio funkcjonowanie państwa.  „Głównym celem tych kar grzywny jest skrócenie czasu ścigania. Ale to zmieni relacje między policjantami, rządem a obywatelami. Zdecydowanie na gorsze”.

Jak zmieniało się francuskie prawo konopne?

Ostatnie zmiany co do przepisów dotyczących konopi nie nastąpiły z dnia na dzień. W rzeczywistości rozmowy na temat grzywien na miejscu za konopie indyjskie toczyły się od 2018 roku. Był to jednak proces na tyle powolny, że zaskakujące jest to, że praktycznie z dnia na dzień zostały one wprowadzone w życie.

Zgromadzenie Narodowe głosowało za ustawą 23 listopada 2018 r. W tym czasie zarówno posłowie lewicy, jak i prawicy potępili głosowanie jako zbyt represyjne lub niewystarczająco surowe. Krytycy ze stronnictwa lewicowego stwierdzili również, że kryteria prawne są niekompletne bez udziału odpowiednich urzędników służby zdrowia. Uznaje się także, że obecna nowelizacja prawa nie do końca jest zgodna z przepisami.

Po głosowaniu różne miasta we Francji zaczęły eksperymentować z nowymi przepisami. Miasta takie jak Marsylia, Lille, Reims, Rennes, Créteil i Boissy-Saint-Léger rozpoczęły eksperymentami z tym, jak daleko przesunięte zostały granice wskutek nowelizacji prawa antynarkotykowego. Głównymi ustawodawcami i osobami wykonującymi są do chwili obecnej Éric Poulliat, Jean Castex i Gérald Darmanin.

„Rozwój odwołań do prawa doprowadził do„ faktycznej dekryminalizacji ”, ponieważ zażywanie narkotyków nie było już karane. Grzywna umożliwia zatem szybką i skuteczną reakcję”, jak stwierdził Puolliat w jednym z wywiadów.

Ponieważ Poulliat odegrał kluczową rolę w tworzeniu i wdrażaniu tego prawa, niektórzy ukuli nowe grzywny w ramach tzw. „ustawy Poulliata”. Polityk jest także wiodącą postacią w ramach LREM. Ironia jego inicjatywy polega na tym, że napisał też gdzie indziej, że „represje nie działają”. Czyli jego własny pomysł jest po prostu nieskuteczny? To zdecydowanie nie dobrze świadczy również o nim samym. Inną cechą zaproponowanego przez niego prawa byłoby przechowywanie danych osobowych ofiar przez okres do dziesięciu lat. Wynika to z odrębnej modyfikacji innego prawa szczegółowego.

Uliczka Paryża
W 2004 roku rząd francuski stworzył system, który umożliwiałby automatyczną rejestrację danych osobowych przy różnych przestępstwach

Francuskie przepisy konopne zagrożeniem dla wolności osobistej

W 2004 roku rząd francuski stworzył system, który umożliwiałby automatyczną rejestrację danych osobowych przy różnych przestępstwach. W kwietniu 2020 roku zaproponowano modyfikację obejmującą łagodne wykroczenia, takie jak mandaty drogowe i drobne mandaty. Ta nowelizacja umożliwiłaby zatem pobieranie danych osobowych, gdyby osoby trzecie zostały przyłapane na konopiach.

Obecne prawo, choć nieco bardziej złożone niż pierwsza modyfikacja ustawy z 1970 r., stanowi zagrożenie dla wolności osobistych. Jak donosi NewsWeed, nowelizacja skoncentrowana na marihuanie, w opinii francuskich czytelników, nie jest w 100% wiarygodna pod kątem tego, kto miałby dostęp do tych danych osobowych. Ponadto samo przechowywanie implikuje problem, w jaki sposób informacje o zarejestrowanych w systemie, miałyby być skutecznie usuwane z systemu prawie dekadę później.

Analiza NewsWeeda sugeruje, że prawo Poulliata stwarza po prostu kolejną drogę do nadzorowania obywateli francuskich. Nie jest to więc nowelizacja stricte przeciwko konopiom, a w stronę zwiększenia kontroli nad poszczególnymi jednostkami w ramach społeczeństwa. Skutki tego typu zmian w prawie mogą być drugorzędne bądź niezwykle poważne.

Jeśli faktycznie takie są założenia polityków, to obecne prawo może uniemożliwić niektórym obywatelom wynajęcie samochodu lub zaciągnięcie pożyczki. Wszystko natomiast zaczyna się tylko od tego, że ktoś zostały przyłapany z niewielką ilością bardzo łagodne narkotyku przy sobie. Chociaż założenie to jest skrajne, jest bardzo możliwe. Dlaczego? Ponieważ niezwykle mocno wchodzi w sferę życia osobistego przyłapanych.

Francja państwem policyjnym?

Wizja tego typu jest bardzo prawdopodobna. Z tej przyczyny zarówno organizacje popierające konopie indyjskie, jak i stowarzyszenia zajmujące się prawami człowieka, sprzeciwiają się nowym karom nakładanym na miejscu. Lista zaangażowanych w sprzeciw obejmuje: Federację Uzależnień, Ligę Praw Człowieka, ASUD, Lekarzy Świata, Syndykat Prawników Francuskich, NORML we Francji, a na jej czele stoi L630. Bechir Saket powiedział dla Strain Insider, że współpracuje ze sobą obecnie ponad 20 organizacji pozarządowych (NGO).

Jak wcześniej informowaliśmy, L630 odegrał ogromną rolę w kształtowaniu francuskiego dyskursu o medycznej marihuanie, szczególnie w odniesieniu do badania dotyczącego marihuany. Saket stwierdził: „to jest bardzo ważne. Od tych nowych mandatów na miejscu może zawirować cały system prawny.

Pierwsze konopie, potem dane osobiste, a na końcu coraz surowsze ograniczenia oraz śledzenie życia osób, które nawet nigdy nie miały styczności z marihuaną. Spodziewamy się, że proces coraz większej delegalizacji oraz ograniczeń praw obywatelskich rozpocznie się jeszcze przed 2022 r. Jest to straszna wizja ”.

Czy we Francji grozi Ci grzywna za posiadanie marihuany?

Przepisy dotyczące konopi indyjskich stają się coraz poważniejsze i stają się jednością z głównym nurtem prawodawczym” – powiedział Saket w jednym wywiadów dla Strain Insidera. „Wojna z narkotykami najwyraźniej nie działa tak jak powinna i nie przynosi efektów. Nowe prawo jest ostatnią szansą na wprowadzenie prohibicji we Francji. Zobaczymy za rok, czy to zadziała.

Jeśli to się nie powiedzie, nie będą mieli żadnej alternatywy. Ponadto będzie to oznaczać, że się mylili i zawiedli na całej linii. Dla nas natomiast będzie to bardzo poważny argument ”. W międzyczasie niestety obywatele niewiele mogą oczekiwać w zakresie natychmiastowych zmian. Wszystko jednak skłania się ku gorszemu

Saket powiedział, że jeśli ktokolwiek zostanie złapany z konopiami na użytek własny w niewielkiej ilości, powinien zachować spokój, złożyć pozew w lokalnym sądzie i zakwestionować grzywnę. Następnie może skontaktować się z L630, aby uzyskać pomoc w wykorzystaniu przepisów na swoją korzyści i uzyskaniu pomocy prawnej.

W Saket i jego zespół na L630 przedstawią również swoją wizję przed Conseil d’État. Ta natomiast zapowiada się zdecydowanie niezwykle obiecująco. Pozostaje nam jedynie czekać i trzymać kciuki nad zupełnie nowymi rozwiązaniami prawodawczymi. Niestety nie wiem, czy w ogóle rozpoczną one swój bieg przed odpowiednimi organami państwa. 

Źródło: https://straininsider.com

Autor:

vapo3

VapoManiak, wielki fan waporyzacji, kolekcjoner i  niezależny recenzent waporyzatorów. Masz pytanie? Napisz do mnie lub zostaw komentarz – odezwę się! Zapraszam też na grupę na Facebooku: Waporyzacja Ziół Leczniczych, gdzie otwarcie dzielę się swoją wiedzą i odpowiadam na bieżące pytania. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Wejdź na wyższy poziom waporyzacji

 

Podobają Ci się moje recenzje i opinie na temat testowanych waporyzatorów? Chcesz dowiedzieć się więcej i być na bieżąco? Zapisując się do newslettera:

 
    •  - otrzymasz najświeższe informacje ze świata waporyzacji

    •  - jako pierwszy dowiesz się o najlepszych promocjach i konkursach!

              • Tylko i wyłącznie wartościowe treści :)

* pola wymagane

Klikając "Zapisz się!" wyrażasz zgodę na wysyłkę wiadomości na podany adres oraz przetwarzanie swoich danych osobowych w celach marketingowych przez High Experts sp. z o.o.. Wiem, że zgodę w każdej chwili mogę wycofać. Administrator gwarantuje że moje dane są bezpieczne i nigdzie nie udostępniane."