Od czasu pojawienia się w grudniu w prowincji Wuhan w Chinach koronawirus zainfekował ponad 82 000 osób i spowodował śmierć blisko 3000. Wiele planów podróży zostało zakłóconych, a niektóre statki wycieczkowe czekają surowe kwarantanny.
- Wszystkie te działania podejmuje się, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa.
- Aby jeszcze bardziej zapobiec wybuchowi choroby, co najmniej 24 chińskie prowincje zamknęły firmy i fabryki.
- Ten ruch miał znaczący wpływ na światowy handel. Obejmuje to także przemysł konopi indyjskich.
Chiny a rynek waporyzatorów
Firmy produkujące waporyzatory często polegają na chińskich producentach. Możesz być zaskoczony, gdy dowiesz się, że większość waporyzatorów na rynku pochodzi z chińskich fabryk.
Co prawda to nie tak, że całość rynku to tania chińszczyzna, jednak wciąż ogromną część komponentów produkuje się własnie na dalekim Wschodzie.
Koronawirus zagrożeniem jest łańcuch dostaw…
„Koronawirus wywarł znaczący wpływ na światowy łańcuch dostaw poprzez spowolnienie produkcji w Chinach, co będzie odczuwalne w nadchodzących miesiącach” – powiedział dziennikowi Marijuana Business Daily Richard Huang, dyrektor generalny kalifornijskiego producenta waporyzatorów Cloudious9. „Może to być bardzo trudny rok dla amerykańskich firm zajmujących się takim sprzętem. Oczywiste jest to, że będą one próbowały utrzymywać stałą podaż zapasów, jednak może się to okazać sporym wyzwaniem” – dodał.
Konopie - wszystko mnie w nich zaskakuje! A najbardziej fakt, że nawet palenie odeszło do lamusa. Teraz na "topie" jest waporyzacja - zatem jeśli zdarza Ci się palić, to zobacz, jak konsumuje się zioła w XXI wieku. A jeśli nie, to wróćmy do tematu...
rozważ zakup w VapeFully 💜 |
Ale to już było? Nie do końca…
Nie jest to pierwszy raz, gdy tego typu zakłócenia wystąpiły. Wojna handlowa z Chinami ogłoszona przez prezydenta Donalda Trumpa spowodowała podobne napięcia w branży konopnej. Firmy, które nie miały swoich fabryk, musiały liczyć się z dużymi cłami za import.
Ten kryzys w łańcuchu dostaw może doprowadzić wielu producentów do problemów z realizacją zamówień. Podczas gdy wystarczająca ilość produktów wciąż jest dostępna dla sprzedawców detalicznych, szybko sprzedające się modele mogą zniknąć z półek hurtowni w niedalekiej przyszłości.
Brak ciągłości stanowi problem dla branży
Według Arnauda Dumasa de Rauly, współzałożyciela i dyrektora nowojorskiego producenta waporyzatorów The Blinc Group, największym zagrożeniem dla łańcucha dostaw jest „brak ciągłości”.
„Jeśli kilku kluczowych dostawców surowców nagle się zamknie lub spóźni się o kilka miesięcy ze swoją wysyłką, będzie to stanowić zagrożenie dla naszych możliwości terminowej realizacji”, powiedział Dumas de Rauly.
Utrudniony przepływ towaru i ludzi
Wielu biznesmenów z branży konopnej nie było w stanie w ostatnich tygodniach odwiedzić także chińskiego miasta Shenzhen, w której znajduje się znaczna część fabryk.
Spowodowało to komplikacje w budowaniu przyszłych planów oraz trudności w zapewnieniu stosownych wymogów, które obowiązują na rynku Stanów Zjednoczonych
Z drugiej strony amerykańska epidemia chorób płuc związana ze stosowaniem nielegalnych kardridży z THC (jednak przez media powiązana z waporyzacją) może w pewien sposób złagodzić cios. Sprzedaż produktów do wapryzacji spadła bowiem w USA w ostatnich miesiącach, w wyniku czego sprzedawcy detaliczni mają pewien zapas towarów.
źródło: 420intel.com
Autor:
VapoManiak, wielki fan waporyzacji, kolekcjoner i niezależny recenzent waporyzatorów. Masz pytanie? Napisz do mnie lub zostaw komentarz – odezwę się! Zapraszam też na grupę na Facebooku: Waporyzacja Ziół Leczniczych, gdzie otwarcie dzielę się swoją wiedzą i odpowiadam na bieżące pytania.