W przypadku coraz większej liczby państw legalizacja marihuany wydaje się być prawie pewna. Opinia publiczna postrzega konopie zupełnie inaczej, niż jeszcze kilka lat temu. Konsumenci z kolei są zainteresowani potencjalnymi właściwościami, jakie posiadają kannabinoidy. W miarę, jak branża zmienia się i rozwija, pojawiają się w niej pewne wypaczenia. Niestety, nie zawsze marketing, poza korzyścią dla poszczególnych firm, sprzyja również ogółowi, który tworzą wszyscy przedsiębiorcy działający w ramach rynku konopi. Czy branding sprzyja, czy może jednak działa na niekorzyść CBD i THC?
Rynek konopi to zróżnicowana branża, pełna różnych firm i marek
Legalizacja prowadzi do zainteresowania ze strony inwestorów oraz przedsiębiorców. To oznacza coraz większą liczbę firm zajmujących się CBD czy THC. Tutaj wszystko spaja spójny marketing, który kreuje świat konopi jako naturalny i piękny. W praktyce jednak z reguły tak nie jest. Branża jest pełna często surowych przepisów dotyczących na przykład opakowań. Ponadto uprawa na licencjonowanych i nielicencjonowanych farmach może często mieć znaczący wpływ na wodę, odpady i ziemię. Do tego stopnia, że badanie przeprowadzone w 2021 roku przez Colorado State University wykazało, że stanowe uprawy na zewnątrz i w szklarniach produkują więcej emisji gazów niż stanowe górnictwo węglowe.
Brandowy marketing często ma niewiele wspólnego z prawdą
Kolejną kwestią są problemy z odpadami. Te nie dotyczą wyłącznie producentów i sprzedawców detalicznych. Wyobraź sobie tony materiałów marketingowych, które przyczyniają się do mniejszej, ale wciąż niepokojącej ilości odpadów. Wystarczą duże ilości ulotek w punktach sprzedaży, czy też materiałów promocyjnych zawiniętych w warstwy plastiku lub kartonu. High Times w tej sprawie rozmawiał z kilkoma liderami marketingu konopi, aby lepiej zrozumieć ten problem. Jego skala była niepokojąca. To bardzo ciężkie do zrozumienia, dlaczego branża, która ma na celu zieloną i naturalną rewolucję, często popada w tak skrajnie różne przeciwności.
rozważ zakup w VapeFully 💜 |
To tylko jeden z wielu problemów w branży
Większość respondentów uważa, że odpady marketingowe i promocyjne nie są głównym problemem branży. Jednak większość z nich uważa, że jest to problem, którym warto się teraz zająć. Brett Puffenbarger jest jedną z osób, które są przeciwko umieszczaniu zbędnych materiałów marketingowych np. w pudełkach czy opakowaniach.
Puffenbarger, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w FOCUS – Foundation Of Cannabis Unified Standards, powiedział High Times: „Jestem naprawdę zmęczony otrzymywaniem 150 ulotek za każdym razem, gdy idę na jakieś wydarzenie lub event”.
Branding jest ważny, jednak nie wolno przesadzać z marketingiem
Justin Johnson, założyciel i dyrektor generalny platformy produktowej BudsFeed, pracuje w marketingu i brandingu od 2004 roku. W praktyce jest także współzałożycielem i CMO firmy Chill Steel Pipes. Justin Johnson uważa, że tylko garstka dużych firm inwestuje w tej chwili w znaczące promocje. Jak twierdzi: „Chociaż jest to prawdopodobnie duża liczba, to uważam, że odpady marketingowe i pochodzące z public relations stanowią prawdopodobnie niewielki procent ogólnych problemów związanych z odpadami bądź nawet powstającymi zanieczyszczeniami pochodzącymi z branży”. Johnson uważa, że duża część marnotrawstwa marketingowego wynika z rozwoju firmy. Zauważył, że marki muszą się jakoś wypromować w świadomości odbiorcy. Tworzą więc torby, długopisy, naklejki i inne przedmioty jako materiału promocyjne.
Czy możemy oczekiwać zmian natury prawnej w tym zakresie?
Lisa Buffo, założycielka i dyrektor generalny Cannabis Marketing Association, powiedziała, że głównym problemem jest opakowanie. Jako główne źródła problemu wymienia materiały jednorazowego użytku. W oczekiwaniu na zmianę przepisów, Buffo zachęca konsumentów, influencerów i media do przekazywania firmom informacji zwrotnych na temat ich materiałów marketingowych. Wystarczy po prostu stosować to, co można wykorzystać powtórnie. Jak stwierdziła Lisa Buffo: „W porządku jest przekazywanie markom informacji zwrotnych i dawanie im do zrozumienia, że cenisz sobie mniejszą ilość odpadów i polubiłbyś daną markę bardziej, gdyby postępowała zgodnie z tymi zasadami korzystnymi dla środowiska”.
Co ciekawe, przesadzony branding to problem głównie branży wellness
Nowojorska publicystka Melissa Vitale powiedziała, że nie widziała tak wielu odpadów związanych z marihuaną, jak w przypadku działań PR dotyczących urody i wellness.
„Nie widziałam, żeby firmy produkujące soki wysyłały całą lodówkę soków do dziennikarza lub osoby, która będzie ich promować”. Sprawa jest niepokojąca, ale konopie nie wyróżniają na tle innych dużych branż. Warto jednak zwrócić na to uwagę.
Jak wdrożyć marketing świadomy ekologicznie?
Liderzy marketingu radzą markom, by myślały o wpływie swoich materiałów marketingowych na środowisko. Jednocześnie, muszą brać pod uwagę to, czy ludzie będą używać produktu, a nie martwić się o koszty jego produkcji. W niektórych przypadkach, takie rozważania mogą prowadzić do działań cyfrowych zamiast wysyłania tych samych materiałów w postaci fizycznej.
Wpływ branży na rynek i wskaźniki CPG
Justin Johnson wskazuje, że na przestrzeni ostatniego czasu konopie powoli przekształcają się w branżę dóbr konsumpcyjnych (CPG). Dostarczanie produktu do rąk ludzi poprzez sampling i pudełka upominkowe zawsze było najlepszą praktyką brandingową. Niestety, zamiast walczyć z tym, co jego zdaniem jest nieuniknione, lepiej będzie stworzyć skuteczne regulacje. Johnson powiedział, że marki muszą zastanowić się nad tym, co tworzą i gdzie może to ostatecznie skończyć. Czasami bowiem ostatecznie ich pieniądze w postaci ulotek skończą po prostu na wysypisku śmieci bez większego zainteresowania. Zaleca się więc używanie opakowań nadających się do kompostowania bądź przetwórstwa.
W tym aspekcie liderzy branży są po prostu zgodni
Puffenbarger przedstawił podobne podejście jak Justin Johnson. Przypomniał sobie markę konopną, która w zamian za zakup dawała darmowe okulary przeciwsłoneczne na letniej imprezie na świeżym powietrzu. „Pod koniec dnia… widziałem pewnie ze sto osób noszących te okulary” – jak wspomina dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w FOCUS.
Dodał, że ekspozycja marki, którą można nosić, sprawiła, że firma wydawała się być głównym sponsorem imprezy. Czyli lepiej jest zainwestować w kreatywny marketing, który nie skończy w koszu.
Specjaliści wskazują na większą skuteczność marketingu elektronicznego
Kyle Rosner, dyrektor ds. relacji z mediami w agencji 420Interactive powiedział, że jego firma radzi markom, aby polegały na e-mailach, biuletynach i innych działaniach cyfrowych. „Naszą rekomendacją numer jeden dla marek w zakresie skutecznego marketingu ekologicznego jest budowanie ich listy leadów e-mailowych dla ukierunkowanej komunikacji cyfrowej i PR” Przykładowo jego firma oferuje zniżki w sklepach jako dodatkowe zachęty do zapisania się np. na newsletter, jednocześnie pomagając w napędzaniu sprzedaży w sklepie w wewnętrznym sklepie internetowym.
Źródło: https://hightimes.com
Autor:
VapoManiak, wielki fan waporyzacji, kolekcjoner i niezależny recenzent waporyzatorów. Masz pytanie? Napisz do mnie lub zostaw komentarz – odezwę się! Zapraszam też na grupę na Facebooku: Waporyzacja Ziół Leczniczych, gdzie otwarcie dzielę się swoją wiedzą i odpowiadam na bieżące pytania.