XVape Aria Waporyzator – Recenzja

Waporyzator XVape Aria
Waporyzator XVape Aria

XVape Aria to mały i dyskretny waporyzator działający w oparciu o kondukcję. Aria posiada ceramiczną komorę, ceramiczny ustnik i obudowę wykończoną elegancką imitacją skóry. Urządzenie jest bardzo solidne i posiada kilka ciekawych funkcji. Jak jednak XVape Aria radzi sobie w praktyce? Wszystkiego dowiecie się poniżej!

Choć XVape Aria teoretycznie jest następcą XVape Fog Waporyzator, to w mojej ocenie o wiele więcej wspólnego ma z X-MAX Starry – zarówno wizualnie, jak i jeśli chodzi o funkcje. W swojej recenzji uważnie analizuję każdy aspekt XVape Aria, szczerze opisuję wszystkie wady i zalety tego urządzenia oraz mechanizm jego działania.

XVape Aria dostępny jest bardzo korzystnej cenie. Czy jednak jest sprzętem dobrej jakości i – co najważniejsze – czy dostarcza pary odpowiednio dobrej jakości? Czy jest łatwy w użyciu i jakie są jego największe bolączki? Tego wszystkiego (i wiele więcej!) dowiecie się z mojej pogłębionej recenzji oraz towarzyszącej jej Video-Recenzji! Zapraszam do lektury i do oglądania!

Zdecydowany na zakup? Przejdź do sklepu, w którym możesz nabyć XVape Aria Waporyzator. Dzięki zakupom w VapeFully wspierasz funkcjonowanie mojego bloga, za co serdecznie dziękuję!

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 970x310-2.gif

XVape Aria – recenzja pogłębiona

Pierwsze wrażenie

XVape Aria otrzymujemy w naprawdę porządnie wyglądającym pudełku, które jest zamykane na magnes i ładnie lakierowane. Zdecydowanie widać, że producent przyłożył do niego więcej wagi niż w przypadku wcześniejszych waporyzatorów marki XVape. Niby to tylko pudełko, ale to istotny element w postrzeganiu produktu jako całości.

Zawartość zestawu XVape Aria.
Zawartość zestawu XVape Aria.

Na pierwszy ogień poszedł sam waporyzator XVape Aria. Gabarytami, bryłą oraz kształtem komory bardzo przypomina mi on X-MAX Starry, zaskoczył mnie jednak swoją wagę – obudowa Aria jest wykonana z solidnego metalu i waży całkiem sporo. Nie traktuję tego jednak jako wady – wręcz przeciwnie, Aria świetnie leży w dłoni i sprawia wrażenie niezwykle solidnego sprzętu.

Obudowa jest wyłożona imitacją skóry i wygląda bardzo elegancko, jest też miła w dotyku. Ustnik jest wykonany z ceramiki Zirconia, stanowi jednocześnie wieczko waporyzatora i jest montowany na mocny magnes. Komora na susz jest niemal identyczna jak w X-MAX Starry – ceramiczna, owalna, mieszcząca około 0,3 g zmielonego suszu.

Z boku urządzenia znajdziemy niewielki wyświetlacz oraz 3 przyciski – główny przycisk funkcyjny oraz 2 mniejsze do regulacji temperatury. Wyświetlacz choć mały, jest w pełni czytelny.

Wyświetlacz jest mały, ale czytelny.
Wyświetlacz jest mały, ale czytelny.

Na spodzie urządzenia znajdziemy wloty powietrza (ścieżka pary jest w pełni odizolowana od elektroniki) oraz wyjmowane narzędzie do suszu – bardzo praktyczna sprawa do opróżniania komory z suszu.

XVape Aria jest bardzo starannie wykonany, z wyraźną dbałością o szczegóły i przy użyciu wysokiej jakości materiałów – biorąc pod uwagę cenę tego urządzenia, byłem bardzo pozytywnie zaskoczony jakością wykonania.

Oprócz samego waporyzatora w zestawie znalazłem kabel micro-USB do ładowania (bardzo krótki, przez co mało wygodny), narzędzie do suszu, zapasowe sitka, podkładkę pod koncentraty (tak, Aria nadaje się również do nich!), zapasowe sitka, silikonową nakładkę na ustnik (dwie sztuki), wycior do komory, 3 patyczki do czyszczenia, 3 waciki z alkoholem oraz instrukcję obsługi. Moją uwagę zwróciły szczególnie nakładki na ustnik – to zwiastun nagrzewającego się ustnika 😉

Podsumowując, XVape Aria zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie – od pudełka, przez wygląd i jakość wykonania samego waporyzatora, na akcesoriach skończywszy.

Za pierwsze wrażenie oceniam XVape Aria Waporyzator na 80 punktów na 100. Trudno o lepszą jakość w tej cenie.

Łatwość użytkowania

XVape Aria jest waporyzatorem bardzo prostym w obsłudze. Zaczynam od wypełnienia komory drobno zmielonym suszem – Aria to 100% kondukcja, więc teoretycznie im drobniej zmielony susz, tym lepiej. Nie warto jednak mielić ziół na pył, ponieważ będzie to powodowało zatykanie filtrów nad komorą.

Komorę należy wypełnić w całości, lekko przyklepać susz i dodać go jeszcze nieco więcej – finalny efekt powinien być taki, że komora jest szczelnie wypełniona, ale susz nie jest mocno ubity.

Następnie włączamy waporyzator 3 wciśnięciami przycisku głównego, ustawiamy interesującą nas temperaturę z zakresu 100-240 stopni Celsjusza i nagrzewanie rozpocznie się automatycznie. Tak szeroki zakres temperatur sprawia, że w XVape Aria będziemy w stanie waporyzować praktycznie wszystkie rodzaje ziół, urządzenie całkiem nieźle radzi sobie też z koncentratami.

W dole urządzenia znajdziemy ukryte narzędzie do suszu.
W dole urządzenia znajdziemy ukryte narzędzie do suszu.

Nagrzewanie jest bardzo szybkie – producent twierdzi, że trwa ono 15 sekund, ale to wynik chyba dla jakiś bardzo niskich temperatur, przy w pełni naładowanej baterii. W moich testach Aria nagrzewał się w około 25 sekund, co nadal jest bardzo dobrym wynikiem – nie ma potrzeby długo czekać aż waporyzator się nagrzeje, co jest po prostu wygodne.

Po osiągnięciu ustawionej temperatury możemy rozpocząć inhalację. Technika brania wdechów jest bardzo prosta – wystarczą wolne, równomierne i w miarę długie wdechy przez ustnik. Z XVape Aria poradzą sobie więc również osoby całkiem początkujące.

Warto dodać, że XVape Aria odznacza się swobodnym przepływem powietrza, czyli nie ma istotnego oporu podczas zaciągania się, co jest zmorą wielu innych modeli kondukcyjnych.

Dobrym rozwiązaniem jest przemieszanie suszu w komorze w połowie inhalacji – poprawia to produkcję pary oraz jej smak. Nie jest to jednak niezbędne – damy radę wykonać całą sesję również pomijając ten element. Aria pozwala na regulację długości sesji – może to być 5 lub 10 minut.

Ogólna wygoda użytkowania XVape Aria jest ogromna, negatywnie rzutuje na nią tylko jeden element – nagrzewanie się ustnika przy dłuższych inhalacjach lub wyższych temperaturach. Stopniowo robi się on coraz cieplejszy, więc jeśli korzystacie z wyższych temperatur to pod koniec inhalacji ustnik może zacząć robić się niekomfortowo ciepły.

Na szczęście producent przewidział tę okoliczność i do zestawu dołącza silikonowe osłony na ustnik – po ich założeniu nasze wargi mają dodatkową ochronę i inhalacja jest w pełni komfortowa. Ta silikonowa nakładka na ustnik wpływa jednak nieco na smak pary, polecam więc korzystać z niej dopiero pod koniec inhalacji, gdy ustnik zrobi się ciepły.

Nieco brakuje też funkcji wymiennej baterii, która w przypadku XVape Aria jest wbudowana. Cóż, nie można mieć wszystkiego 😉 Bardzo wygodnym rozwiązaniem jest za wbudowane narzędzie do suszu – dzięki chowaniu go w dole urządzenia mamy je zawsze przy sobie, nie ma konieczności pamiętania o noszeniu go przy sobie.

Nakładka na ustnik skutecznie chroni przed temperaturą.
Nakładka na ustnik skutecznie chroni przed temperaturą.

Podsumowując, XVape Aria jest bardzo łatwy i wygodny w użytkowaniu, jedyną wadą na tym polu jest nieco nagrzewający się ustnik – jednak silikonowa nakładka dołączona do zestawu rozwiązuje ten problem praktycznie całkowicie.

Za łatwość użytkowania oceniam XVape Aria na 80 punktów na 100 możliwych.

Vapor

Jak wspomniałem wcześniej, XVape Aria to waporyzator w 100% kondukcyjny – ogrzewa on zioła gorącymi ściankami komory grzewczej. Z tego względu jakość pary nie będzie równie dobra jak w przypadku modeli konwekcyjnych, muszę jednak przyznać, że jak kondukcję Aria produkuje zaskakująco dobrej jakości vapor.

Po pierwsze, choć ścieżka pary jest dość krótka, to system stalowych filtrów w ustniku oraz sam ustnik zapewniają jej odpowiednie chłodzenie – jestem w stanie korzystać z tego waporyzatora komfortowo mniej więcej do poziomu 215 stopni Celsjusza, przy czym inhalację zwykle zaczynam w okolicach 180 stopni i kończę przy 200.

Vapor ma więc komfortową temperaturę. Wyjątkiem jest inhalacja na wysokich temperaturach i sytuacja, gdy ustnik jest już mocniej nagrzany – wówczas nie chłodzi już pary tak dobrze, przez co jest ona nieco cieplejsza.

Ceramiczny ustnik dobrze chłodzi vapor.
Ceramiczny ustnik dobrze chłodzi vapor.

Smak vaporu również jest bardzo dobry – to zapewne kwestia połączenia ceramicznej komory i ustnika z ceramiki Zirconia. Szczególnie pierwszych kilka buszków jest wyjątkowo smakowitych, później vapor zaczyna stopniowo tracić smak. W drugiej części inhalacji przybiera już typowy dla kondukcji posmak przypalonego popcornu, co jest raczej standardem w przypadku tej metody ogrzewania suszu roślinnego.

Moc pary również nie rozczarowuje – wykorzystanie pełnej komory daje w pełni satysfakcjonujące efekty. Jak na kondukcję, Aria cechuje się stosunkowo szybką ekstrakcją – do wykorzystania komory zwykle wystarcza mi 7-8 minut inhalacji.

W zestawie znajdziemy także podkładkę do waporyzacji koncentratów.
W zestawie znajdziemy także podkładkę do waporyzacji koncentratów.

Produkcja pary jest dość nierównomierna – na niskich temperaturach, rzędu 180-190 stopni, para nie jest gęsta, co jednak nie przeszkadza jej w byciu skuteczną w działaniu. Z kolei od 195 stopni wzwyż będziemy w stanie uzyskać naprawdę spore i gęste chmurki, co możecie zresztą zobaczyć w mojej Video-Recenzji XVape Aria.

Podsumowując, XVape Aria produkuje bardzo dobry vapor – jest on smaczny (szczególnie na początku sesji!), odpowiednio schłodzony i gładki, jeśli zaś ustawimy temperaturę w okolicach 200 stopni to będziemy wypuszczać spore obłoczki całkiem gęstej pary.

W kategorii vapor oceniam XVape Aria na 75 punkty na 100 możliwych.

Wydajność

XVape Aria jest kondukcyjnym waporyzatorem sesyjnym. Oznacza to, że susz jest ogrzewany przez ścianki komory grzewczej, zaś dla najlepszej wydajności i smaku zaleca się wykorzystać całość nabicia w czasie jednej inhalacji (sesji). Waporyzatory tego typu są nieco mniej wydajne, ponieważ susz jest ogrzewany przez cały czas, nie tylko w trakcie wdechu użytkownika.

Owalna, ceramiczna komora zapewnia równomierne ogrzewanie ziół.
Owalna, ceramiczna komora zapewnia równomierne ogrzewanie ziół.

XVape Aria oferuje ceramiczną komorę grzewczą o owalnym kształcie, dzięki czemu ogrzewa susz bardzo równomiernie. Dzięki temu mieszanie w komorze w trakcie inhalacji jest opcjonalne, a nie obowiązkowe, jak ma to miejsce w przypadku wielu innych waporyzatorów kondukcyjnych.

W moich testach XVape Aria oferował najlepszą wydajność (najskuteczniejsze wykorzystanie suszu) przy użyciu 0,25 – 0,3 g zmielonych ziół. Jest to więc raczej przeciętna ilość suszu jak na waporyzator sesyjny, pozwalająca na inhalację satysfakcjonującą dla 1-2 osób.

Aria skutecznie wydobywa substancje aktywne z suszu, cechuje się dość szybką ekstrakcją – w ciągu 7-8 minut jestem w stanie wykorzystać całą zawartość komory grzewczej.

Nie jest to oczywiście ekstrakcja tak szybka jak w przypadku VapCap M 2020 Waporyzator czy Sticky Brick Original Waporyzator, jednak jak na sesyjną kondukcję Aria jest dość „szybkim” waporyzatorem, co przekłada się na wysoką koncentrację substancji aktywnych w parze i jej skuteczne działanie.

Podsumowując, XVape Aria jest całkiem wydajnym waporyzatorem – na tyle, na ile wydajny może być sesyjny waporyzator kondukcyjny. Nie jest może tak oszczędny, jak waporyzatory z mniejszymi komorami, jak np. FURY EDGE Waporyzator, natomiast skutecznie wydobywa z suszu zawarte w nim substancje aktywne.

Za wydajność waporyzatora XVape Aria oceniam na 70 punktów na 100 możliwych.

Dyskrecja

Dyskrecja to pole, na którym XVape Aria zdecydowanie błyszczy! Waporyzator jest mały, rozmiarem jest zbliżony do X-MAX Starry – łatwo jest go więc niemal w całości schować w dłoni.

XVape Aria wyglada z resztą na tyle dyskretnie, że tak naprawdę nie ma potrzeby go chować – dla postronnego obserwatora będzie to po prostu kolejny elegancki e-papieros, choć oczywiście w rzeczywistości z e-papierosem nie ma nic wspólnego. Aria nie posiada żadnych elementów, które mogłyby wyglądać jakkolwiek podejrzanie.

XVape Aria jest mały i dyskretny.
XVape Aria jest mały i dyskretny.

Jeśli chodzi o zapach, to jest on nieco wyczuwalny w trakcie nagrzewanie urządzenie, jeszcze przed rozpoczęciem inhalacji. Sam vapor natomiast oczywiście ma zapach ziół, jednak jest on mało intensywny i bardzo szybko znika – na świeżym powietrzu praktycznie od razu. W pomieszczeniach zapach oczywiście będzie unosił się dłużej, jednak uchylenie okna na kilka minut pozwoli całkowicie się go pozbyć.

Podsumowując, XVape Aria emituje nieco zapachu podczas nagrzewania urządzenia, jednak w trakcie samej inhalacji para pachnie mało intensywnie. Sam waporyzator jest zaś mały i wygląda bardzo dyskretnie i niepozornie.

Za dyskrecję oceniam XVape Aria na 90 punktów na 100 możliwych.

Bateria

XVape Aria jest zasilany baterią uniwersalnego typu 18650, jednak jest ona wbudowana, niewymienna – trochę szkoda, tym bardziej, że w podobnym wielkościowo X-MAX Starry takie rozwiązanie udało się zastosować.

Bateria ma pojemność 2600 mAh i pozwala na około 50-60 minut ciągłej pracy na jednym ładowaniu. Nie jest to wynik powalający na kolana, ale pozwala na około 5-6 pełnych sesji – czyli wystarczy na cały dzień nawet bardzo intensywnym użytkownikom ziół. Nie jest to więc także wynik zły.

Bateria jest niestety wbudowana.
Bateria jest niestety wbudowana.

Bateria jest ładowana przez port micro-USB, ładowanie do pełna zajmuje około 3 godzin, co również jest wynikiem przeciętnym. Dobrą informacją jest za to fakt, że XVape Aria oferuje funkcje ładowania w trakcie użytkowania, dzięki czemu nawet jeśli zaskoczy nas wyładowana bateria, to nadal możemy odbyć inhalację podłączając ładowarkę lub powerbank.

Nie polecam jednak regularnie korzystać z tego rozwiązania, ponieważ ładowanie baterii przy jednoczesnej ekspozycji na wysoką temperaturę może skracać jej żywotność w dłuższej perspektywie.

Podsumowując, nieco szkoda, że bateria XVape Aria nie jest wymienna, jednak posiada ona wystarczająco dużo mocy aby nawet intensywny użytkownik ziół mógł swobodnie inhalować się przez cały dzień. Cenną funkcją jest też możliwość ładowania baterii w trakcie użytkowania.

Za baterię oceniam XVape Aria na 80 punktów na 100 możliwych.

Czyszczenie

XVape Aria nie jest skomplikowany w czyszczeniu, warto jednak po każdej inhalacji przetrzeć wyciorem sitko znajdujące się nad komorą grzewczą – zapobiegnie to zaklejaniu i zatykaniu się tego sitka i ustnika jako całości.

Również komorę grzewczą dobrze jest przetrzeć wyciorem po każdej inhalacji, należy jednak poczekać aż komora ostygnie i nie będzie gorąca. Takie bieżące czyszczenie nie jest jakkolwiek problematyczne a pozwala na dłuższe utrzymanie waporyzatora w czystości i odwleczenie w czasie konkretniejszego czyszczenia.

Wbudowane narzędzie do suszu to bardzo wygodne rozwiązanie.
Wbudowane narzędzie do suszu to bardzo wygodne rozwiązanie.

Pełne czyszczenie obejmuje z kolei przetarcie komory patyczkiem kosmetycznym nasączonym w ISO, rozebranie ustnika na części pierwsze i dokładne ich wyczyszczenie. Większość elementów (poza silikonem) można odmoczyć w ISO, więc czyszczenie jest szybkie i wygodne. Nie jest też konieczne przesadnie często – przy intensywnej codziennej eksploatacji w zupełności wystarczy gdy pełne czyszczenie wykonamy raz na 2 tygodnie.

Podsumowując, XVape Aria nie jest wymagający jeśli chodzi o czyszczenie: jest ono proste i – nie licząc podstawowych zabiegów po każdym użyciu – nie trzeba go wykonywać często.

Za czyszczenie XVape Aria oceniam na 90 punktów na 100 możliwych.

Gwarancja

XVape Aria posiada roczną gwarancję producenta, co jest rozwiązaniem standardowym w przypadku waporyzatorów z tej półki cenowej. Trochę szkoda, że producent udziela jedynie roku gwarancji na swój produkt, ponieważ jest on naprawdę wysokiej jakości i w mojej ocenie śmiało może posłużyć znacznie dłużej. Jest to jednak raczej standardowa praktyka producentów waporyzatorów.

Aria to bardzo solidny waporyzator.
Aria to bardzo solidny waporyzator.

Oprócz gwarancji producenta mamy jeszcze możliwość realizowania gwarancji za pośrednictwem sklepu w oparciu o przepisy o rękojmi. W praktyce oznacza to więc, że waporyzator jest objęty 2-letnią gwarancją i przez tyle możemy być o niego spokojni. W mojej ocenie jednak Aria ma szanse posłużyć znacznie dłużej – jedynym ograniczeniem jest tutaj w zasadzie wbudowana bateria, która po kilku latach ulegnie zużyciu.

Podsumowując, gwarancja XVape Aria to standardowe rozwiązanie i nie ma specjalnie nad czym się rozpisywać.

Za gwarancję oceniam XVape Aria na 70 punktów na 100.

Ostateczny werdykt XVape Aria

XVape Aria to dobry wybór na pierwszy waporyzator lub dla osób, które po prostu nie chcą wydać dużej kwoty na waporyzator. Aria produkuje dobrej jakości parę i jest bardzo łatwy i wygodny w użyciu – z obsługą i techniką inhalacji poradzą sobie nawet całkiem początkujący użytkownicy.

Do zalet należy zaliczyć też w pełni ceramiczną ścieżkę pary, która przekłada się na czysty smak vaporu. Podoba mi się także szeroki zakres temperatur i możliwość waporyzacji nie tylko suszu, ale także koncentratów.

Jeśli chodzi o wady, XVape Aria nie ma ich wiele i nie są one bardzo istotne. Pewnym mankamentem jest nagrzewający się ustnik, co bywa dokuczliwe przy dłuższych inhalacjach lub gdy korzystamy z wyższych temperatur.

Problem ten da się jednak łatwo rozwiązać przy pomocy dołączonej do zestawu silikonowej nakładki na ustnik. Nieco szkoda też, że bateria nie jest wymienna, ale cóż – nie można mieć wszystkiego 😉

Pomimo tych drobnych wad, XVape Aria to waporyzator o doskonałym stosunku jakości do ceny i świetny wybór na pierwszy sprzęt!

Podsumujmy zatem XVape Aria:

Ostateczny werdykt to 77 punktów na 100 możliwych.

XVape Aria to solidny i starannie waporyzator przenośny, który doskonale sprawdzi się jako pierwszy waporyzator.

XVape Aria oferuje bardzo dobrej jakości parę i wiele ciekawych funkcji, takich jak pełna regulacja temperatury, powiadomienia wibracyjne, możliwość waporyzacji koncentratów czy narzędzie do suszu ukryte w dolnej części urządzenia.

Aria to sprzęt bardzo wygodny w użyciu i posiadający jedynie nieznaczne wady, takie jak ustnik nagrzewający się przy dłuższych inhalacjach.

Nie są to jednak wady istotne. XVape Aria odznacza się doskonałym stosunkiem jakości do ceny i jest w mojej ocenie świetnym następcą modelu X-MAX Starry.

Uff, dotarłeś do końca? Jeśli recenzja była dla Ciebie wartościowa, a sprzęt okazał się idealny, będę wdzięczny za dokonanie zakupu XVape Aria Waporyzator w sklepie VapeFully. Dzięki współpracy z tą firmą mogę realizować swoją pasję i specjalnie dla Ciebie recenzować waporyzatory z całego świata!



Autor:

vapo3

VapoManiak, wielki fan waporyzacji, kolekcjoner i  niezależny recenzent waporyzatorów. Masz pytanie? Napisz do mnie lub zostaw komentarz – odezwę się! Zapraszam też na grupę na Facebooku: Waporyzacja Ziół Leczniczych, gdzie otwarcie dzielę się swoją wiedzą i odpowiadam na bieżące pytania. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Wejdź na wyższy poziom waporyzacji

 

Podobają Ci się moje recenzje i opinie na temat testowanych waporyzatorów? Chcesz dowiedzieć się więcej i być na bieżąco? Zapisując się do newslettera:

 
    •  - otrzymasz najświeższe informacje ze świata waporyzacji

    •  - jako pierwszy dowiesz się o najlepszych promocjach i konkursach!

              • Tylko i wyłącznie wartościowe treści :)

* pola wymagane

Klikając "Zapisz się!" wyrażasz zgodę na wysyłkę wiadomości na podany adres oraz przetwarzanie swoich danych osobowych w celach marketingowych przez High Experts sp. z o.o.. Wiem, że zgodę w każdej chwili mogę wycofać. Administrator gwarantuje że moje dane są bezpieczne i nigdzie nie udostępniane."