DaVinci IQ Vaporizer to najnowsze urządzenie przenośne producenta uznanych modeli DaVinci oraz DaVinci Ascent. DaVinci IQ Vaporizer jest mały, dyskretny i – jak sama nazwa wskazuje – niezwykle inteligentny. IQ to największy konkurent PAX 3 Vaporizer. Czym wyróżnia się IQ? Jak prezentuje się na tle swojego potężnego konkurenta? Jaka jest moja opinia o DaVinci IQ? Wszystkiego tego dowiecie się z mojej pogłębionej recenzji!
Do zakupu DaVinci IQ przymierzałem się od dawna, w zasadzie od momentu gdy został on zapowiedziany jesienią 2016 roku. W USA w sprzedaży DaVinci IQ pojawił się pod koniec 2016 roku i zebrał świetne opinie tamtejszych recenzentów.
Początkowo jednak nie miałem okazji przetestować IQ, ponieważ sprzęt ten nie był w ogóle dostępny w Europie, gdy zaś wreszcie się pojawił (wiosną tego roku), postanowiłem odczekać trochę z jego zakupem – do czasu aż producent upora się z problemami technicznymi z obsługą klienta, wynikającymi z ogromnej popularności tego modelu.
Gdy IQ wreszcie trafił w moje ręce, oniemiałem – jest jeszcze mniejszy niż się spodziewałem, prezentuje się po prostu genialnie. DaVinci IQ to waporyzator do suszu ogrzewający go kondukcyjnie, co jest zaprzeczeniem obecnego trendy ciążącego w kierunku konwekcji – podobnie zresztą, jak w przypadku największego konkurenta IQ, czyli PAX 3 Vaporizer.
Susz jest więc ogrzewany przez cały czas, również kiedy się nie zaciągamy, co zawsze jest rozwiązaniem nieco mniej wydajnym od konwekcji, gdzie materiał roślinny ogrzewany jest tylko w trakcie brania wdechu. Nie zmienia to jednak faktu, że DaVinci IQ jest świetnym waporyzatorem, pod wieloma względami lepszym od PAX’a 3, jak również od sporej części modeli konwekcyjnych.
DaVinci IQ ma zresztą wiele cech wspólnych z PAX 3: 10 lat gwarancji (uwaga – nie w każdym sklepie!), współpracę z aplikacją mobilną, szybkie nagrzewanie i powiadomienia wibracyjne czy sporych rozmiarów komorę grzewczą.
Ma też jednak szereg cech/funkcji, których w PAX’ie brakuje: wymienną baterię, ceramiczną komorę grzewczą i w pełni ceramiczną ścieżkę pary, możliwość korzystania ze wszystkich funkcji bez użycia aplikacji, szeroki zakres oferowanych temperatur i wiele innych.
W mojej recenzji DaVinci IQ znajdziecie sporo odwołań do PAX 3 – to zabieg celowy, mający umożliwienie samodzielnego porównania tych dwóch vaporizerów przenośnych i mojej opinii na ich temat.
Jak każdy sprzęt, DaVinci IQ posiada też oczywiście szereg mniejszych i większych wad, którym również przyjrzę się uważnie.
Czy warto kupić DaVinci IQ? Za co szczególnie cenię ten model? Czy jest on lepszy od PAX 3? Wszystkiego tego dowiecie się z mojej pogłębionej recenzji!
DaVinci IQ Vaporizer w skrócie
Pierwsze wrażenia – 90/100: DaVinci IQ przy pierwszym kontakcie sprawia wrażenie bardzo pozytywne. Sprzęt jest mały, zgrabny i solidnie wykonany – od razu czuć, że to urządzenie z najwyższej półki.
W zestawie znajdziemy komplet wysokiej jakości akcesoriów. Warta uwagi jest też wymienna bateria.
Szkoda jedynie, że IQ nie posiada w zestawie akcesorium do zmniejszenia rozmiaru komory ani wkładu na koncentraty.
Łatwość użytkowania – 95/100: DaVinci IQ to bardzo prosty w obsłudze sesyjny waporyzator kondukcyjny (nie wiesz co to znaczy? Zajrzyj tutaj!).
IQ oferuje 3 podstawowe tryby pracy: Smart Paths (tryby inhalacji możliwe do personalizacji z poziomu aplikacji na telefon), Precision Mode (waporyzacja przy użyciu konkretnej temperatury) oraz Boost/Standby Mode (dogrzewanie na czas bucha, chłodzenie się po nim). Technika brania wdechów również jest bardzo prosta – wystarczy powoli zaciągać się przez ustnik.
Vapor – 96/100: Vapor (para) produkowany przez DaVinci IQ jest tak wysokiej jakości, że aż trudno uwierzyć, że jest to sprzęt ogrzewający susz kondukcyjnie.
Para jest niezwykle smaczna i aromatyczna. Moc pary jest ogromna – wykorzystanie całej komory daje bardzo przyjemne efekty. Co jeszcze ważniejsze, para jest idealnie schłodzona, nawet kiedy korzystamy z najwyższych dostępnych ustawień temperatury.
Ponadto, para jest cudownie gładka – nigdy nie drapie po gardle ani nie podrażnia dróg oddechowych.
Wydajność – 84/100: DaVinci IQ naprawdę pierwszorzędnie radzi sobie z wydobywaniem substancji zawartych w waporyzowanym materiale roślinnym – wydajność inhalacji pod tym kątem jest naprawdę na medal.
Jeśli jednak chodzi o wydajność rozumianą jako oszczędność materiału, to trzeba odnotować, że komora DaVinci IQ jest bardzo duża – będzie to zaletą w przypadku inhalacji grupowych, natomiast w przypadku jednoosobowych sesji komora jest trochę zbyt duża, co nie sprzyja oszczędnemu zużywaniu suszu.
Dyskrecja – 88/100: IQ jest bardzo mały, bez trudu można go ukryć w dłoni. Sprzyja to dyskretnym inhalacjom. Nawet jednak kiedy ktoś zobaczy nas zaciągających się z DaVinci IQ, najpewniej pomyśli po prostu, że to kolejny rodzaj e-papierosa.
Jeśli zaś chodzi o zapach, to jest on wyczuwalny w trakcie nagrzewania nabitej materiałem komory, kiedy natomiast IQ po prostu ma nabitą komorę i jest wyłączony to nie emituje żadnego zapachu.
Sam vapor zaś nie pachnie szczególnie intensywnie, nawet w pomieszczeniach zapach szybko znika. Ogólnie rzecz biorąc, jest to bardzo dyskretny sprzęt.
Bateria – 85/100: DaVinci IQ wykorzystuje wymienną baterię standardowego typu 18650 o pojemności 3500 mAh.
W moich testach pozwalała ona na 40-60 minut ciągłej waporyzacji – nie jest to wynik zły, ale znacznie niższy od tego, co deklaruje producent. Jeśli spędzamy sporo czasu poza domem i potrzebujemy więcej mocy, wówczas niewielkim kosztem można dokupić zapasową baterię.
Największą wadą IQ jest czas ładowania – trwa ono ok. 4 godziny, czyli całe wieki. Na szczęście urządzenia można używać w trakcie ładowania.
Czyszczenie – 70/100: Choć podstawowe czyszczenie jest łatwe, szybkie i bezproblemowe, to DaVinci IQ posiada zakamarki, w których zbierać będzie się skondensowana para.
Dotarcie do tych zakamarków i wyczyszczenie ich jest pewnym wyzwaniem, wymagającym nieco czasu oraz cierpliwości. Przy codziennym użytkowaniu podstawowe czyszczenie należy wykonywać mniej więcej raz w tygodniu.
Gwarancja – 100/100: Podobnie jak PAX 3, DaVinci IQ Vaporizer oferuje 10 lat gwarancji producenta. Taka gwarancja to świetna sprawa, daje ona pewien spokój ducha – możemy mieć pewność, że urządzenie, w które zainwestowaliśmy sporo pieniędzy, będzie z nami naprawdę długo.
Warto natomiast zwrócić uwagę na sklep, w którym dokonujemy zakupu – nie każdy sklep oferuje pełne 10 lat, zaś w niektórych przypadkach w przypadku sprzęt trzeba samemu wysyłać za granicę, co jest kosztowne.
Warto więc wybrać miejsce, w którym pełna gwarancja obowiązuje i to sklep zajmuje się realizacją ewentualnych reklamacji.
Ostateczny werdykt – 93/100: DaVinci IQ to jeden z najlepszych vaporizerów przenośnych kiedykolwiek stworzonych. Dostarcza on genialnej jakości pary, jest bardzo prosty w obsłudze a korzystanie z niego to czysta przyjemność.
Współpraca z aplikacją mobilną, inteligentne tryby inhalacji, wymienna bateria oraz świetne akcesoria to kolejne atuty IQ. Do wad zaliczyć można dość sporą komorę (trochę zbyt dużą do jednoosobowej inhalacji), długi czas ładowania baterii oraz względnie skomplikowane szczegółowe czyszczenie.
Wady te nie zmieniają jednak faktu, że to jedno z najlepszych urządzeń, jakie kiedykolwiek testowałem.
Zdecydowany na zakup? Przejdź do sklepu, w którym możesz nabyć DaVinci IQ Vaporizer. Dzięki zakupom w VapeFully wspierasz funkcjonowanie mojego bloga, za co serdecznie dziękuję!
Sprawdź co o DaVinci IQ Vaporizer mówią specjaliści z VapeFully:
rozważ zakup w VapeFully 💜 |
DaVinci IQ Vaporizer – recenzja pogłębiona
Pierwsze wrażenia
DaVinci IQ otrzymujemy w niewielkim pomarańczowym pudełku, znacznie mniejszym niż w przypadku PAX 3.
Nie dajcie jednak zwieść się pozorom – w środku producentowi udało się zmieścić całkiem sporo: oprócz samego IQ, w pudełku znajdziemy jeszcze kabel USB do ładowania, wypukły ustnik (pełni również funkcję adaptera fajki wodnej), metalowy pojemnik do przenoszenia materiału, wycior do komory, brelok DaVinci (idealnie nadaje się do ubijania suszu w komorze) oraz aż 9 nasączonych alkoholem izopropylowym wacików do czyszczenia.
Jest też instrukcja obsługi tłumacząca podstawowe funkcje DaVinci IQ.
Jaki jest DaVinci IQ?
Przede wszystkim, ten vaporizer przenośny jest bardzo mały – mniejszy od PAX 3 i jednocześnie nieco szerszy, dzięki czemu doskonale leży w dłoni. IQ jest też wyraźnie cięższy od PAX’a.
Gabaryty IQ pozwalają na całkowite schowanie go w dłoni. Na przedzie urządzenia znajdziemy system diod LED, pełniący funkcję wyświetlacza. Z drugiej strony znajduje się port micro-USB – coś czego brakuje w PAX 3. DaVinci IQ posiada 3 przyciski, znajdują się one z boku urządzenia: dwa do regulacji temperatury oraz jeden do włączania/wyłączania oraz zmiany trybu inhalacji.
Na dole i górze DaVinci IQ znajdują się magnetyczne klapki. Dolna skrywa ceramiczną komorę grzewczą. Otoczenie komory (pod klapką) zostało tak zaprojektowane, aby ułatwić wsypywanie suszu do komory, co jest miłym i przydatnym akcentem.
Komora jest duża – mieści 0,4 – 0,5 g zmielonego suszu, czyli raczej sporo. W wieczku komory jest też zamontowana czarna perła z ceramiki Zirconia. Perła ma za zadanie dopychać zioła w komorze i rozprowadzać ciepło.
Druga klapka, na górze urządzenia, skrywa wieczko baterii, narzędzie do mieszania w komorze oraz Flavor Chamber (komorę smakową), czyli wykonany z ceramiki Zirconia cylinder, którego podstawową funkcją jest chłodzenie pary. Istnieje jednak możliwość wsypania do Flavor Chamber ziół – wzbogacą one smak pary.
W górnym wieczku jest też montowany ustnik, domyślnie jest to ustnik płaski. Po 10-minutowym burn-off’ie z komory nie wydobywał się żaden niepokojący zapach
DaVinci IQ robi świetne pierwsze wrażenie, jakość wykonania stoi na bardzo wysokim poziomie, choć nie równie wysokim jak w przypadku PAX 3 – gdybym miał obstawiać, który vaporizer wytrzyma dłużej, wskazałbym na PAX’a.
Za pierwsze wrażenie DaVinci IQ oceniam na 90 punktów na 100. Jest bardzo dobrze, ale nie idealnie.
Łatwość użytkowania
Pod kątem łatwości użytkowania DaVinci IQ wypada bardzo dobrze, choć również nieco gorzej niż PAX 3.
Ponieważ jest to waporyzator kondukcyjny, dla najlepszych efektów wymaga on drobnego zmielenia i raczej mocnego ubicia suszu w komorze grzewczej. Do ubicia materiału świetnie nadaje się dołączony do zestawu brelok.
Kiedy napełnimy już komorę, włączamy DaVinci IQ pięciokrotnie wciskając włącznik. IQ powita nas wibracją i wyświetli aktualny stan baterii, następnie automatycznie rozpocznie się nagrzewanie do ostatnio używanego ustawienia temperatury. Do wyboru mamy 3 tryby inhalacji:
Smart Paths – to schemat tego, jak wyglądać będzie sesja inhalacyjna. Możemy zdefiniować jej długość oraz temperaturę w konkretnych momentach sesji.
Możemy więc np. zdefiniować, że sesja rozpocznie się od temperatury 185 stopni Celsjusza i w trakcie 10 minut będzie stopniowo rosnąć aż do 220 stopni.
Lub dowolnie inaczej. Smart Paths definiuje się z poziomu aplikacji, później można ich używać już nie korzystając z telefonu – pomiędzy Smart Paths można przełączać się z poziomu vaporizera. Możemy zaprogramować 4 własne Smart Paths.
Precision Mode – w tym trybie po prostu wybieramy dowolną temperaturę z zakresu 120-220 stopni Celsjusza. Wybrana przez nas temperatura będzie utrzymywana przez cały czas trwania sesji.
Boost/Standby Mode – to tryb, w którym temperatura rośnie gdy wciskamy przycisk (Boost) i szybko spada kiedy go zwalniamy (Standby).
Z założenia trochę ma to imitować vaporizer typu on-demand (ogrzewania materiału w trakcie wdechu), trochę zaś być odpowiedzią na inteligentny system grzewczy znany z PAX 3 Vaporizer.
W praktyce tryb ten dobrze sprawdza się np. do dokończenia nabicia, jeśli jednak chcielibyśmy brać pojedyncze buchy dogrzewając sprzęt jedynie na czas zaciągania się, to w mojej ocenie byłoby to bardzo mało wydajne.
Do przełączania się pomiędzy trybami inhalacji służy ten sam przycisk, którym włącza/wyłącza się całe urządzenie. Obsługa IQ jest może nieco mniej intuicyjna niż w przypadku PAX 3, natomiast również jest bardzo prosta.
Nagrzewanie jest bardzo szybkie, ale trwa minimalnie dłużej niż w przypadku PAX 3 – najwyższa temperatura (221 stopni Celsjusza) jest osiągana w niecałe 30 sekund.
Po osiągnięciu temperatury IQ zawibruje, co jest dużą zaletą. Łatwość użytkowania pogarsza za to mało wiarygodny wskaźnik baterii, do tego jednak jeszcze wrócimy w dalszej części recenzji.
Po osiągnięciu temperatury możemy zacząć brać wdechy pary. DaVinci IQ jest o tyle nietypowy jak na kondukcję, że pierwsze wdechy zazwyczaj nie dają zbyt dużo pary – zupełnie jak w modelach konwekcyjnych.
Innym podobieństwem do konwekcji, również nieco obniżającym łatwość użytkowania, jest konieczność mieszania w komorze – mieszanie nie jest może absolutnie konieczne, natomiast znacząco poprawia ono osiągi IQ, jest więc wskazane.
Technika inhalacji jest bardzo prosta – wystarczy robić powolne wdechy przez ustnik. Wdechy nie muszą być przesadnie długie – 5 sekundowy wdech dostarcza już sporych ilości pary. Szybsze i mocniejsze wdechy mogą z kolei nadmiernie schłodzić komorę, czego skutkiem będzie skromniejsza produkcja pary.
Ogólnie rzecz biorąc, łatwość użytkowania DaVinci IQ jest ogromna. Ani obsługa ani inhalacja nie wymagają żadnej szczególnej techniki, z jednym i drugim poradzi sobie nawet całkowicie początkujący użytkownik. Podobnie jak w przypadku PAX 3, DaVinci IQ to waporyzator z którego korzysta się z przyjemnością.
Dużym plusem jest to, że kiedy już raz zdefiniujemy w aplikacji swoje Smart Paths, to w zasadzie korzystanie z aplikacji nie jest nam do niczego potrzebne – fajnie, że aplikacja jest, ale jeszcze fajniej, że nie musimy z niej korzystać aby mieć dostęp do wszystkich funkcji – a tak jest zarówno w przypadku PAX 3 Vaporizer, Firefly 2 Vaporizer, jak i Crafty.
Za łatwość użytkowania DaVinci IQ oceniam na 95 punktów na 100 możliwych. Szkoda jedynie, że DaVinci IQ nie oferuje możliwości waporyzacji koncentratów.
Vapor
Muszę przyznać, że początkowo byłem dość sceptycznie nastawiony do pary oferowanej przez DaVinci IQ – w końcu to kondukcja, nie spodziewałem się więc niczego znacząco odbiegającego od PAX 3.
A tu niespodzianka – IQ produkuje wyraźnie lepszą parę niż PAX 3. Para jest idealnie gładka – nie drapie po gardle nawet na najwyższych ustawieniach temperatury, nigdy nie zdarzyło mi się też kaszleć po buchu z IQ. Jest to zapewne kwestia Flavor Chamber, która doskonale chłodzi parę. Nie ma więc mowy o zbyt ciepłej czy drażniącej drogi oddechowe parze.
Pierwszym aspektem, pod którym vapor z IQ wypada lepiej od tego z PAX 3 jest smak – w przypadku IQ jest on wyraźnie lepszy, co jest efektem ceramicznej komory oraz ceramicznej ścieżki pary, które nie dają żadnego posmaku.
Mamy więc czysty smak ziół, który w dodatku utrzymuje się dłużej niż w konkurencyjnych modelach.
Moc pary również jest nieznacznie większa niż w przypadku PAX 3, choć tutaj porównanie utrudnia rozmiar komory – w IQ jest ona wyraźnie większa. Zachowując jednak stosowne proporcje jeśli chodzi o ilość suszu, para z IQ jest mocniejsza.
Wykorzystanie całej komory (ok. 0,4 g) wprawia w bardzo przyjemne samopoczucie. Mówiąc szczerze, byłem dość zaskoczony, że DaVinci IQ potrafi działać tak skutecznie. Nie muszę chyba dodawać, że było to zaskoczenie miłe 😉
Ilość produkowanej pary też była przyjemnym zaskoczeniem – potrafi jej być naprawdę dużo, jednak nie od pierwszego wdechu. Natomiast od 3-4 wdechu ilość vaporu jest bardzo duża, jest on też przyjemnie gęsty. Jednym słowem, DaVinci IQ to dobry sprzęt dla miłośników wielkich chmur i gęstej pary. Co ważne, pary jest sporo nawet na niższych ustawieniach temperatury – już przy 185 stopniach będziemy w stanie wypuszczać całkiem spore obłoczki, co jest świetne.
Dotychczas na niskich temperaturach moim faworytem był Mighty Vaporizer, IQ jest jednak jego godnym konkurentem.
Z kolei korzystając z wyższych temperatur będziemy w stanie wypuszczać wielkie, mleczne chmury – może nie takie, jak z e-papierosa, jednak jak na waporyzator do suszu produkcja pary jest w przypadku DaVinci IQ naprawdę imponująca.
DaVinci IQ dostarcza doskonałej pary – aż wierzyć się nie chce, że jest to model kondukcyjny. Pary jest dużo, jest gładka, mocna i smaczna, czyli dokładnie taka, jak powinna być.
Za jakość vaporu DaVinci IQ oceniam na 96 punktów na 100. Bajka!
Wydajność
Wydajność jest moim największym zastrzeżeniem dotyczącym DaVinci IQ. Nie chodzi mi tutaj o wydajność kondukcyjnego ogrzewania – wiadomo, że zawsze będzie ona nieco gorsza niż w przypadku konwekcji, biorę na to poprawkę.
Nie ma tu na myśli również zdolności do wydobywania z rośliny zawartych w niej substancji aktywnych, bowiem jak na kondukcję IQ radzi sobie z tym naprawdę świetnie. W czym więc problem? W rozmiarze komory grzewczej!
Komora jest ogromna – mieląc drobno i ubijając materiał względnie mocno bez większego problemu zmieścimy w niej ponad 0,5 g. To bardzo fajne w przypadku inhalacji w gronie przyjaciół – jedno nabicie pozwala na naprawdę długą sesję, nie ma konieczności ciągłego uzupełniania zawartości komory.
Jeśli jednak (tak jak ja) przede wszystkim inhalujecie się jednoosobowo, to komora jest po prostu nieco zbyt duża – jej wykorzystanie w pojedynkę jest dość męczące.
Dla jednych będzie to zaleta, dla innych wada. Ponieważ DaVinci IQ to waporyzator sesyjny to nie jest zalecane przerywanie sesji by dokończyć ją później, byłoby to mało wydajne pod kątem wykorzystania suszu. Nie ma też możliwości nabicia komory jedynie do połowy – DaVinci IQ nie posiada dopychacza, jak np. wieczko Half-Pack znane z PAX 3, zaś komora nabita do połowy bez dopychacza nie da dobrych efektów.
Istnieją wprawdzie szklane wypełniacze komory (Glass Spacer), jednak w chwili obecnej są one dostępne jedynie w USA. UPDATE 2018: Glass Spacer’y są już dostępne w Polsce, więc pojemna komora nie stanowi większego problemu.
Pewnym rozwiązaniem jest nieco luźniejsze ubicie komory, wówczas wymaga to ok. 0,3 g suszu. Wówczas para nie będzie jednak równie gęsta jak w przypadku standardowego nabicia. W każdym bądź razie, raczej nie ma dobrego sposobu na ominięcie konieczności nabicia całej komory, przygotujcie się więc zużywanie za każdym razem ok. 0,4 g suszu.
Z jednej komory jesteśmy w stanie uzyskać dobrze ponad 20 wdechów pary, czyli dużo. Efekty takiej inhalacji będą bardzo mocne, natomiast DaVinci IQ nie jest najlepszym wyborem jeśli poszukujecie sprzętu z małą komorą, pozwalającego na ograniczenie zużycia suszu.
Dobre pod kątem wydajności inhalacji są Smart Paths – temperatura automatycznie rośnie, co sprzyja efektywnemu wykorzystaniu suszu, bez konieczności manualnej regulacji temperatury.
Trochę szkoda, że producent nie zastosował inteligentnego systemu grzewczego, znanego z serii PAX i opartego o żyroskop oraz wyrywanie ust na ustniku. Tę funkcję w zamyśle producenta miał zapewne pełnić tryb Boost, natomiast w mojej ocenie nie przyczynia się on istotnie do wydajności inhalacji – nawet nie ma co porównywać go z wydajnością oferowaną przez waporyzatory typu on-demand.
Podsumowując, choć DaVinci IQ umożliwia bardzo skuteczne wydobycie substancji zawartych w roślinie i dostarcza bardzo ciekawych wrażeń, to nie jest to model szczególnie oszczędny – trzeba liczyć się z tym, że każda inhalacja pochłonie 0,4 g suszu, chyba że zastosujemy Glass Spacer.
Za wydajność oceniam więc DaVinci IQ na 84 punktów na 100 możliwych.
Dyskrecja
DaVinci IQ to niezwykle dyskretny sprzęt – jest tak mały, że bez żadnego problemu damy radę schować go w zamkniętej pięści. Umożliwia to bardzo dyskretne inhalacje – wyobraźcie sobie kogoś, kto idzie po ulicy i zaciąga się… ze swojej pięści 😉
A tak bardziej serio – korzystanie z DaVinci IQ w miejscach publicznych raczej na pewno nie będzie przyciągać zaciekawionymi spojrzeń – ot, zwykły e-papieros.
Jeśli chodzi o ilość emitowanego zapachu, to podobnie jak w przypadku PAX’ów aromat jest dość wyczuwalny w trakcie nagrzewania komory. IQ nie daje za to zapachu kiedy komora jest po prostu nabita i jej nie ogrzewamy – a to znana bolączka PAX’a.
Sama para z IQ nie ma szczególnie mocnego zapachu, z pewnością jest go mniej niż w przypadku głównego konkurenta IQ.
Zapach znika więc dość szybko po inhalacji w pomieszczeniu, natomiast na świeżym powietrzu znika praktycznie od razu – jak w przypadku w zasadzie każdego waporyzatora.
Niewielki rozmiar i niepozorny wygląd połączone ze stosunkowo niewielką ilością emitowanego zapachu sprawiają, że DaVinci IQ Vaporizer jest bardzo dyskretny i w tej kategorii oceniam go na 88 punktów na 100 możliwych.
Bateria
Jak wspomniałem już wcześniej, DaVinci IQ posiada wymienną baterię standardowego typu 18650. Pojemność baterii to 3500 mAh, czyli dokładnie tyle samo co w przypadku PAX 3.
Zgodnie z zapewnieniami producenta, bateria powinna zapewniać około 90 minut ciągłej waporyzacji, co jest bardzo dobrym wynikiem. Problem w tym, że w rzeczywistości bateria pozwala na znacznie krótszy czas pracy – w zależności od używanej temperatury, w moich testach bateria umożliwiała 4-6 sesji na jednym ładowaniu, czyli 40-60 minut ciągłej pracy.
Nie jest to wynik zły, natomiast jest to średnio połowa tego, co jest w stanie zapewnić PAX 3 – DaVinci IQ pod względem baterii wypada więc dość blado na tle swojego największego konkurenta.
Warto też wskazać na problem ze wskaźnikiem baterii – nie jest on może aż tak bez sensu jak w Boundless CFV Vaporizer, natomiast jego wiarygodność jest mocno dyskusyjna.
Stosunkowo krótki czas czas pracy na jedynym ładowaniu (biorąc pod uwagę pojemność baterii) jest w pewnym stopniu rekompensowany przez fakt, że bateria jest wymienna.
Możemy więc dokupić zapasową baterię i w razie potrzeby w kilka sekund wymienić pustą baterię na pełną. To ogromna zaleta. Z mojego punktu widzenia wymienna bateria daje jeszcze jedną, większą korzyść – kiedy bateria się zużyje, co zawsze następuje po kilku latach regularnego użytkowania, nie będziemy musieli wysyłać vaporizera do serwisu na dość kosztowną wymianę baterii.
Zamiast tego, wystarczy za kilkadziesiąt złotych dokupić nową baterię i dokonać jej samodzielnej wymiany.
DaVinci IQ ładuje się przez port micro-USB, co jest cenne – możemy użyć do jego ładowania dowolnej ładowarki od telefonu lub powerbanku. Duży plus za to.
Dość problematyczny jest za to czas ładowania – w moich testach ładowanie zajmowało zazwyczaj około 4 (!) godzin, czyli całe wieki. Z IQ można wprawdzie korzystać w trakcie ładowania, natomiast nie zmienia to faktu, że 4 godziny to bardzo długo.
Ładowanie można wprawdzie przyspieszyć dokupując zewnętrzną ładowarkę do baterii, to jednak kolejne koszty.
Porównując baterię i ładowanie DaVinci IQ oraz PAX 3 muszę przyznać, że IQ wypada słabo – oferuje 40-60 minut pracy wobec 100-110 minut pracy oferowanych przez PAX 3, ładowanie trwa 4 godziny wobec 1,5 godziny w przypadku PAX 3. Przy dokładnie takiej samej pojemności baterii!
Za baterię DaVinci IQ oceniam na 85 punktów na 100, natomiast na ocenę tę silnie wpływa fakt, że bateria jest wymienna – gdyby nie była, moja ocena byłaby znacznie niższa.
Czyszczenie
W teorii czyszczenie DaVinci IQ jest bardzo proste – wystarczy patyczkiem kosmetycznym nasączonym ISO przetrzeć wnętrze komory, zaś ustnik oraz Flavor Chamber odmoczyć w alkoholu i przepłukać wrzątkiem.
Proste, prawda? Tak, tyle że to nie jest pełne czyszczenie – IQ posiada jeszcze jeden obszar wymagający czyszczenia, który jest znacznie bardziej problematyczny. Ten obszar to przestrzeń pomiędzy komorą grzewczą a wejściem do Flavor Chamber – zbiera się tam kondensat (skondensowana para), do którego przyklejają się drobinki ziół.
Obszar ten jest bardzo trudno dostępny. Da się go wprawdzie wyczyścić przy pomocy zagiętego wyciora do fajek, patyczków kosmetycznych oraz ISO, jednak jest to dość karkołomne jeśli chcemy całkowicie wyczyścić IQ – a tak było w moim przypadku, kiedy wiedziałem, że czeka mnie lot samolotem.
Po takim czyszczeniu kilkukrotnie wykonałem burn-off oraz pozwoliłem IQ solidnie się przewietrzyć aby pozbyć się resztek zapachu.
Choć w teorii czyszczenie DaVinci IQ wydaje się szybkie i bezproblemowe, to pełne czyszczenie jest znacznie bardziej skomplikowane, pracochłonne i długotrwałe.
Dodatkowo, zabrudzenia pojawiają się dość szybko – po tygodniu użytkowania IQ będzie wymagał porządnego czyszczenia.
W związku z tym, za czyszczenie DaVinci IQ oceniam na 70 punktów na 100. Pełne czyszczenie IQ to zdecydowanie zadanie dla cierpliwych.
Gwarancja
Jako bezpośredni konkurent PAX 3, producent DaVinci IQ oferuje na swój produkt dokładnie taką samą gwarancję jak w przypadku PAX 3, czyli pełne 10 lat. To świetna gwarancja, tak to powinno wyglądać w przypadku produktów z najwyższej półki cenowej – 10 lat gwarancji daje miły komfort psychiczny.
Czy IQ faktycznie posłuży przez pełne 10 lat? Moim zdaniem nie. Jest zbyt dużo obszarów (klapki, wieczka), które mogą się uszkodzić przy regularnym użytkowaniu. Dużo prędzej byłbym skłonny uwierzyć, że 10 lat (nie licząc baterii) przetrwa PAX 3 – sprawia on po prostu solidniejsze wrażenie i ma mniej obszarów, na których może wystąpić awaria.
To jednak problem producenta, nie użytkownika – jeśli za kilka lat pojawi się fala reklamacji, wówczas producent będzie musiał je uwzględnić. Warto natomiast wspomnieć, że podobnie jak w przypadku PAX 3 gwarancja producenta nie obowiązuje w każdym sklepie.
Niektóre, umiarkowanie uczciwe sklepy sprzedają IQ w cenie nieco poniżej ceny rynkowej, oferując za to jedynie 2 lata gwarancji – to moim zdaniem nieuczciwe i przestrzegam Was przed zakupami w tego typu miejscach, zwyczajnie się to nie opłaca. W przypadku zakupu w polecanym przeze mnie sklepie VapeFully ewentualnymi reklamacjami zajmuje się sklep, nie ma konieczności samodzielnego wysyłania urządzenia do producenta, co jest ogromną zaletą.
Za gwarancję DaVinci IQ oceniam na 100 punktów na 100 możliwych. 10 lat gwarancji to genialna sprawa.
Ostateczny werdykt
DaVinci IQ to jeden z najlepszy waporyzatorów przenośnych jakie kiedykolwiek powstały i zdecydowanie najlepszy (obok PAX 3 Vaporizer) model kondukcyjny.
DaVinci IQ pod wieloma względami jest lepszy od PAX 3 – dostarcza lepszej i mocniejszej pary, ma wymienną baterię, szerszy zakres temperatur i ze wszystkich jego funkcji można korzystać bez konieczności korzystania z aplikacji mobilnej.
DaVinci IQ nie jest jednak wolny od wad – duża komora stoi w sprzeczności z oszczędnym zużyciem materiału w przypadku inhalacji jednoosobowych, pełne czyszczenie jest dość skomplikowane, żywotność baterii jest wyraźnie słabsza niż w przypadku PAX 3, dodatkowo jej ładowanie trwa bardzo długo.
Wszystkie te wady są jednak w pełni rekompensowane przez jakość pary dostarczanej przez DaVinci IQ – jest ona po prostu genialna! Całe urządzenie jest do tego małe i dyskretne, zaś korzystanie z niego to czysta przyjemność.
Podsumujmy więc DaVinci IQ Vaporizer:
Ostateczny werdykt to 93 punktów na 100 możliwych.
DaVinci IQ to bezpośredni konkurent PAX 3, od którego w mojej opinii jest ogólnie lepszy.
Największe jego zalety do doskonała jakość i smak pary (aż trudno uwierzyć, że to kondukcja!), ogromna wygoda użytkowania, wymienna bateria i szereg innowacyjnych rozwiązań, jak na przykład programowalne Smart Paths czy doskonale chłodząca parę Flavor Chamber.
IQ posiada jednak szereg wad, których nie sposób przemilczeć – jest dość mało oszczędny, bardzo długo się ładuje i jest dość skomplikowany w czyszczeniu.
Z powodu tych wad nie mogę go w ostatecznym rozrachunku ocenić wyżej niż PAX 3. Mamy więc remis!
Uff, dotarłeś do końca? Jeśli recenzja była dla Ciebie wartościowa, a sprzęt okazał się idealny, będę wdzięczny za dokonanie zakupu DaVinci IQ Vaporizer w sklepie VapeFully. Dzięki współpracy z tą firmą mogę realizować swoją pasję i specjalnie dla Ciebie recenzować waporyzatory z całego świata!